sprawdź koncerty cyklu tego slucham w Szczecinie

Hanako – „s/t”

0 22-02-2017 11:43

Wytrzymasz to?

Wiadomo, że kapele się kumplują, składy się przenikają, powstają projekty poboczne, dziwaczne efemerydy itd. Śledząc z oddali działalność warszawskiej ekipy powstałej wokół m.in. Evvolves, Mateusza Romanowskiego (którego składów i współprac nie jestem w stanie policzyć) i innych, dochodzę do wniosku, że równie ciężko nakreślić mi koleżeńsko-muzyczną siatkę, która stworzyła się w stolicy, a nawet wykroczyła poza nią (Melisa jest w 2/3 poznańska). Dlatego nie będę się porywał na jakieś szersze przybliżenie tła, choć akurat dzisiejszy projekt rozszyfrować jeszcze jako tako potrafię.

No ok, to będzie tak. Na gitarze i wokalu Romanowski (m.in. Melisa, Brooks Was Here), bas Oles (SRVVL), perkusja Yury (No Values, Bastard Disco) oraz wokal Bibi (Evvolves, Sting nie zagra w Kazachstanie). Spory rozstrzał klimatów, jeśli spojrzeć na bazowe kapele. Sporo hardkoru, punka i wycofanej, nieoczywistej elektroniki. I w sumie Hanako stanowi w pewnym sensie wypadkową tego, łącząc agresję punkowo-nojzowego trio i no-łejwowy chaos z introwertycznością oraz nieco outsiderskim spojrzeniem. Kolejny raz zwraca uwagę zdecydowane schowanie wokalu w sam środek jazgotu – demokratyczne i skromne. Ale śledząc inne składy, można się było tego spodziewać. Warto mimo tego zwrócić uwagę na teksty. „Rozbiorę ci swoje wnętrze na części pierwsze, ataki paniki, skrywaną perwersję, wytrzymasz to? Czy odruch powstrzymasz, zanim znów zrzygasz na mnie się swoim sfrustrowanym męstwem?”. A jeszcze świetnie zostało to rozłożone na rozkrzyczany dialog. Prawdziwy docisk.

Epeczka mieści dwa numery. „Pies” jest skrajnie głośny i intensywny, ze świetnym, przywołanym we fragmencie tekstem. „Tenger / słońce” w połowie jest po węgiersku, co się zdarzało już w Evvolves. I choć zaczyna się bezwzględną nawalanką, to idzie jednak w kierunku nojzrokowym, choć ze screamowym, dramatycznym, rozemocjonowanym wokalem. Jest jeszcze mała humoreska w prezencie. Bardzo zacna.

Materiał choć krótki robi smaka na więcej. Na pewno będziemy chcieli zaprosić ich do Szczecina, zwłaszcza, że szlak już przetarty.




tagi: hanako (1)  hc (13)  polskie (886)  punk (172)  recenzje (806) 
komentarze