Warszawska scena z kolejną głośną perełką.
Mają przecudowną nazwę, która może oddawać wszystko to, co chcą zdeptać. No chyba, że ROCK ma oznaczać skałę. To też ładnie.
ROCK stworzyli Rafał z Czerw Narodu, 2/3 Wild Booksów, czyli Karol i Duszan oraz Karolina, której to akurat pierwszy bend.
Płyta "You fit into me like a hook" mieści wszystko to, co najlepsze w garażowym panku. To intensywny zryw, esencja. Pięć żrących, stawiających do pionu numerów, z których rekordzista trwa całe 2 minuty. Idealne dla tej formy.
Choć sporo tutaj jest oldskulowego klimatu, to prawdziwy powiew świeżości. Piekielnie porywająca mieszanka lołfajowego syfu, hardkorowego wpierdolu i garażowego jazgotu. Zdecydowanie jedno z najfajniejszych głośnych wydawnictw nad Wisłą w tym roku (ROCKu hehe).
Wspaniała rzecz, którą mogą zajarać się ludzie z najróżniejszych zakątków świata.
Bardzo chciałbym zobaczyć to na żywo.
Mają przecudowną nazwę, która może oddawać wszystko to, co chcą zdeptać. No chyba, że ROCK ma oznaczać skałę. To też ładnie.
ROCK stworzyli Rafał z Czerw Narodu, 2/3 Wild Booksów, czyli Karol i Duszan oraz Karolina, której to akurat pierwszy bend.
Płyta "You fit into me like a hook" mieści wszystko to, co najlepsze w garażowym panku. To intensywny zryw, esencja. Pięć żrących, stawiających do pionu numerów, z których rekordzista trwa całe 2 minuty. Idealne dla tej formy.
Choć sporo tutaj jest oldskulowego klimatu, to prawdziwy powiew świeżości. Piekielnie porywająca mieszanka lołfajowego syfu, hardkorowego wpierdolu i garażowego jazgotu. Zdecydowanie jedno z najfajniejszych głośnych wydawnictw nad Wisłą w tym roku (ROCKu hehe).
Wspaniała rzecz, którą mogą zajarać się ludzie z najróżniejszych zakątków świata.
Bardzo chciałbym zobaczyć to na żywo.
komentarze