Dziś grzebiemy w dorobku sceny reggae i ska naszych południowych sąsiadów, Czechów. Feher Fekete Kerek to zespół niezbyt popularny ale z pewnością oryginalny i dający dużo pozytywnej energii swoją muzyką.
Ying i Yang
Czechy to kraj reggae i ska stojący. Tamtejsza scena "jamajska" jest naprawdę mocno rozbudowana i urozmaicona. Większość kapel "kręci się" wokół Pragi, która wszak jest prawdziwie europejską aglomeracją. Ale nie brakuje też ciekawych zespołów z prowincji.
Feher Fekete Kerek w tłumaczeniu to"czarno-białe koło", co oznacza nie mniej ni więcej tylko słynny chiński symbol Ying i Yang, w którym występują dwie przeciwne, równoważące się siły...Zespół pochodzi z miejscowości Mlada Boleslav i reprezentuje klimaty dub/reggae/ska/folk, a w swoim dorobku ma jedną płytę "Rasta is Booster!" wydaną w 2007 r.
Początki FFK
Zespół rozpoczął działalność w 2001 roku i początkowo liczył czterech członków. Wkrótce do zespołu dołączył ragga nawijacz DJ Huba. W tym składzie zespół dał wiele koncertów, w tym w znanym w całych Czechach undergroundowym klubie Sklipek w Bernie.
Grając skoczną i pełną energii muzykę FFK stwierdzili, że w ich brzmieniu brakuje akordeonu. Brak szybko został uzupełniony i w zespole pojawił się spec od tego instrumentu - Ladislav. Z zespołem wiąże się też smutna historia - DJ Huba zamiłowany alpinista spadł ze skał i opuścił ten świat, chcąc nie chcąc również zespół....
Skoczni aktywiści
Feher Fekete Kerek może nie są znakomitymi muzykami, ale za to mają umiejętność tworzenia muzyki bardzo żywiołowej i energetycznej. Można by rzucić frazesem, że jest to muzyka prosta, płynąca z serca. "Nie można dokładnie określić naszego stylu. Mieszamy reggae, ragga, ska, punk, cygański czardasz i muzykę bałkańską. A nasze występy okraszamy krokami wschodniej armeńskiej szkoły" - mówią o swojej muzyce.
Jedyna ich płyta "Rasta Is Booster" to spora dawka skocznego czadu i falującego bujania. Nie wspomnieli w swoim spojrzeniu na własną twórczość o elementach dubu - a są wyraźnie słyszalne. Sporo kawałków ma dynamikę nieco biesiadną - bardzo podrywają do skakania ale przy tym nie jest kiczowate.
Pomijając muzykę, to przyjemnie dla ucha brzmi język czeski (kwestia gustu oczywiście), mieszany przez FFK z francuskim i angielskim. Kto zna czeski, to pewnie zrozumie. Dla wszystkich nas nie-poliglotów - dużo śpiewają o kwestiach polityczno-społecznych: "Mówimy stop rasizmowi i nietolerancji wśród ludzi. Tę negację wyrażamy poprzez muzykę, do której podczas tańca porządnie spoci się i czarnuch i białas... a czasami to i nawet ufol." - mówią z przymrużeniem oka o swoim przesłaniu. W swych tekstach odnoszą się również do konfliktów międzynarodowych, przypominając o kwestiach Palestyny, Czeczenii, Tybetu, Afryki. W tym roku nagrali własną wersję tybetańskiej mantry Om Mani Padme Hum, oddając tym samym hołd buddyjskiemu cypelkowi otoczonemu Państwem Środka.
Zamieszczamy kilka kawałków FFK do posłuchania, które trafiają też do Radia TegoSlucham. Sprawdźcie, posłuchajcie, dajcie znać, czy się podoba...
Miejsca Feher Fekete Kerek:
Strona
Myspace
Facebook
Ying i Yang
Czechy to kraj reggae i ska stojący. Tamtejsza scena "jamajska" jest naprawdę mocno rozbudowana i urozmaicona. Większość kapel "kręci się" wokół Pragi, która wszak jest prawdziwie europejską aglomeracją. Ale nie brakuje też ciekawych zespołów z prowincji.
Feher Fekete Kerek w tłumaczeniu to"czarno-białe koło", co oznacza nie mniej ni więcej tylko słynny chiński symbol Ying i Yang, w którym występują dwie przeciwne, równoważące się siły...Zespół pochodzi z miejscowości Mlada Boleslav i reprezentuje klimaty dub/reggae/ska/folk, a w swoim dorobku ma jedną płytę "Rasta is Booster!" wydaną w 2007 r.
Początki FFK
Zespół rozpoczął działalność w 2001 roku i początkowo liczył czterech członków. Wkrótce do zespołu dołączył ragga nawijacz DJ Huba. W tym składzie zespół dał wiele koncertów, w tym w znanym w całych Czechach undergroundowym klubie Sklipek w Bernie.
Grając skoczną i pełną energii muzykę FFK stwierdzili, że w ich brzmieniu brakuje akordeonu. Brak szybko został uzupełniony i w zespole pojawił się spec od tego instrumentu - Ladislav. Z zespołem wiąże się też smutna historia - DJ Huba zamiłowany alpinista spadł ze skał i opuścił ten świat, chcąc nie chcąc również zespół....
Skoczni aktywiści
Feher Fekete Kerek może nie są znakomitymi muzykami, ale za to mają umiejętność tworzenia muzyki bardzo żywiołowej i energetycznej. Można by rzucić frazesem, że jest to muzyka prosta, płynąca z serca. "Nie można dokładnie określić naszego stylu. Mieszamy reggae, ragga, ska, punk, cygański czardasz i muzykę bałkańską. A nasze występy okraszamy krokami wschodniej armeńskiej szkoły" - mówią o swojej muzyce.
Jedyna ich płyta "Rasta Is Booster" to spora dawka skocznego czadu i falującego bujania. Nie wspomnieli w swoim spojrzeniu na własną twórczość o elementach dubu - a są wyraźnie słyszalne. Sporo kawałków ma dynamikę nieco biesiadną - bardzo podrywają do skakania ale przy tym nie jest kiczowate.
Pomijając muzykę, to przyjemnie dla ucha brzmi język czeski (kwestia gustu oczywiście), mieszany przez FFK z francuskim i angielskim. Kto zna czeski, to pewnie zrozumie. Dla wszystkich nas nie-poliglotów - dużo śpiewają o kwestiach polityczno-społecznych: "Mówimy stop rasizmowi i nietolerancji wśród ludzi. Tę negację wyrażamy poprzez muzykę, do której podczas tańca porządnie spoci się i czarnuch i białas... a czasami to i nawet ufol." - mówią z przymrużeniem oka o swoim przesłaniu. W swych tekstach odnoszą się również do konfliktów międzynarodowych, przypominając o kwestiach Palestyny, Czeczenii, Tybetu, Afryki. W tym roku nagrali własną wersję tybetańskiej mantry Om Mani Padme Hum, oddając tym samym hołd buddyjskiemu cypelkowi otoczonemu Państwem Środka.
Zamieszczamy kilka kawałków FFK do posłuchania, które trafiają też do Radia TegoSlucham. Sprawdźcie, posłuchajcie, dajcie znać, czy się podoba...
Miejsca Feher Fekete Kerek:
Strona
Myspace
komentarze