Rzucam garść ciekawych wydawnictw, które ostatnio się ukazały w australijskim andergrandzie. Uwaga – dużo dobrych rzeczy!
The Living Eyes - Peak Hour Traffic 7"
Jeszcze ciepłe... Fakt, w Australii dwa główne ośrodki to Meblourne i Sydney (w poniższym materiale proporcje 8-2). Ale nie znaczy to, że w innych miejscach nic się nie dzieje. Ekipa z Geelong z nowymi dźwiękami. „Siódemka” to pierwsze opublikowane nagrania od 2017. I o ile wcześniej serwowali skoczny garage-rock, tak teraz w tych dwóch numerach jest więcej post-punkowej motoryki. Ale powiedzmy sobie szczerze, te dwa gatunki to dwa główne paliwa nowej australijskiej sceny gitarowej i ten miks napędza masę tamtejszych kapel. I bardzo dobrze.
Ill Globo - Check The Odds
Punkowa scena w Melbourne jest jak gorąca lawa. Punkowe składy niczym bąble pojawiają się w randomowych miejscach, znikają, by za chwilę wyskoczyło kolejnych parę efemerycznych projektów. Debiut Ill Globo to porcja całkiem przebojowych garage-punkowych kawałków gnających na łeb na szyję. Ogólnie mocno wyczuwalny klimat ‘aus-punk’. No i wyjątkowo dobrze i niesfynie brzmi jak na taką muzę.
Ubik - Next Phase MLP
O singlu z nadchodzącej płyty Ubik już wspominałem. Ale nie może ich tutaj zabraknąć. To jeden z moich ulubionych składów z Australii. Westernowy punk as fcuk.
Civic - Selling, Sucking, Blackmail, Bribes 7"
Zostajemy w Melbourne. Civic nagrał dwa nowe numery dla amerykańskiego wydawnictwa Total Punk Records, specjalizującego się w takich krótkich wypustach. „Wow. Real rock. Catchy as hell. Melbourne has still got some mojo.” – pisali ludzie przy ich ostatniej płycie. No to teraz jakby jednak ciągnęło ich do punka.
GLUE - 'Aus Tour' CS
Jeden z ciekawszych punkowych labeli w Australii NOPATIENCE RECORDS wypuścił w czerwcu live’a kapeli GLUE z objazdu po kraju. Żrący hardcore punk z piachem w zębach.
Hearts and Rockets - Power
Poprzednia płyta H&R była w pewnych kręgach hitem i przyniosła im również pewną rozpoznawalność. Już nie tylko w Australii. Duet jedzie na prostych patentach - bity z automatu, bas/gitara i damsko-męskie wokale. I naprawdę im nie trzeba więcej, żeby zrobić dobrą imprezę w oparach synthpopu i zimnego post-punka. Bardzo dobry album.
No Sister - Influence
Nowe No Sister to tylko cztery piosenki. Ale za to zwiastujące (zdaje się) nowy etap w życiu tej grupy, bo od razu wyczujemy spoglądanie w innych niż dotychczas kierunkach. Więcej jest alt rocka, śladów no-wave’ów, eksperymentowania z samą konstrukcją piosenek. Baza bez zmian: noise rockowe/post-punk. Może już nie tak porywająco jak wcześniej, ale na maxa szanuję ten wybór.
Overtime – Overtime
To zostańmy w tych noise-rockowych . Tych nie znałem. Wygląda na to, że ożyli po trzech latach. Dudniący, siłowy noise-rock ze slintowymi momentami. Klasa w swojej lidze.
Parsnip - When The Tree Bears Fruit
Słodki odskulowy rock lat ’60. Promienie słońca, łąka, kocyk, piknik, a na nim cztery dziewczęta śpiewające głosem hippisowskich dobrych wróżek. Urocze i totalnie odprężające.
MUM - MUM demo
Jakoś tak wyszło, że na koniec dwie ekipy z Sydney. Dziadowski punk zagrany w sposób powiedzmy daleki od wirtuozerii to to, co lubię. Poznajcie MUM i ich demo.
Quick Fix - demo 2
To też nowa kapela z drugą demówką. Tagi: punk hardcore punk punk hardcore Sydney.
radek s.
The Living Eyes - Peak Hour Traffic 7"
Jeszcze ciepłe... Fakt, w Australii dwa główne ośrodki to Meblourne i Sydney (w poniższym materiale proporcje 8-2). Ale nie znaczy to, że w innych miejscach nic się nie dzieje. Ekipa z Geelong z nowymi dźwiękami. „Siódemka” to pierwsze opublikowane nagrania od 2017. I o ile wcześniej serwowali skoczny garage-rock, tak teraz w tych dwóch numerach jest więcej post-punkowej motoryki. Ale powiedzmy sobie szczerze, te dwa gatunki to dwa główne paliwa nowej australijskiej sceny gitarowej i ten miks napędza masę tamtejszych kapel. I bardzo dobrze.
Ill Globo - Check The Odds
Punkowa scena w Melbourne jest jak gorąca lawa. Punkowe składy niczym bąble pojawiają się w randomowych miejscach, znikają, by za chwilę wyskoczyło kolejnych parę efemerycznych projektów. Debiut Ill Globo to porcja całkiem przebojowych garage-punkowych kawałków gnających na łeb na szyję. Ogólnie mocno wyczuwalny klimat ‘aus-punk’. No i wyjątkowo dobrze i niesfynie brzmi jak na taką muzę.
Ubik - Next Phase MLP
O singlu z nadchodzącej płyty Ubik już wspominałem. Ale nie może ich tutaj zabraknąć. To jeden z moich ulubionych składów z Australii. Westernowy punk as fcuk.
Civic - Selling, Sucking, Blackmail, Bribes 7"
Zostajemy w Melbourne. Civic nagrał dwa nowe numery dla amerykańskiego wydawnictwa Total Punk Records, specjalizującego się w takich krótkich wypustach. „Wow. Real rock. Catchy as hell. Melbourne has still got some mojo.” – pisali ludzie przy ich ostatniej płycie. No to teraz jakby jednak ciągnęło ich do punka.
GLUE - 'Aus Tour' CS
Jeden z ciekawszych punkowych labeli w Australii NOPATIENCE RECORDS wypuścił w czerwcu live’a kapeli GLUE z objazdu po kraju. Żrący hardcore punk z piachem w zębach.
Hearts and Rockets - Power
Poprzednia płyta H&R była w pewnych kręgach hitem i przyniosła im również pewną rozpoznawalność. Już nie tylko w Australii. Duet jedzie na prostych patentach - bity z automatu, bas/gitara i damsko-męskie wokale. I naprawdę im nie trzeba więcej, żeby zrobić dobrą imprezę w oparach synthpopu i zimnego post-punka. Bardzo dobry album.
No Sister - Influence
Nowe No Sister to tylko cztery piosenki. Ale za to zwiastujące (zdaje się) nowy etap w życiu tej grupy, bo od razu wyczujemy spoglądanie w innych niż dotychczas kierunkach. Więcej jest alt rocka, śladów no-wave’ów, eksperymentowania z samą konstrukcją piosenek. Baza bez zmian: noise rockowe/post-punk. Może już nie tak porywająco jak wcześniej, ale na maxa szanuję ten wybór.
Overtime – Overtime
To zostańmy w tych noise-rockowych . Tych nie znałem. Wygląda na to, że ożyli po trzech latach. Dudniący, siłowy noise-rock ze slintowymi momentami. Klasa w swojej lidze.
Parsnip - When The Tree Bears Fruit
Słodki odskulowy rock lat ’60. Promienie słońca, łąka, kocyk, piknik, a na nim cztery dziewczęta śpiewające głosem hippisowskich dobrych wróżek. Urocze i totalnie odprężające.
MUM - MUM demo
Jakoś tak wyszło, że na koniec dwie ekipy z Sydney. Dziadowski punk zagrany w sposób powiedzmy daleki od wirtuozerii to to, co lubię. Poznajcie MUM i ich demo.
Quick Fix - demo 2
To też nowa kapela z drugą demówką. Tagi: punk hardcore punk punk hardcore Sydney.
radek s.
tagi: aussiepunk (2) australia (6) civic (1) garage (13) garage_punk (8) garage_rock (11) glue (1) ill_globo (1) mum (1) no_sister (1) noise_rock (30) overtime (1) parsnip (1) post-punk (11) post_punk (24) psychrock (7) punk (172) quick_fix_ (1) rock (485) the_living_eyes_ (1) ubik (1)
komentarze