Kolejna porcja albumów na kanale. W przewadze porąbany, wydziwiony punk i okolice.
Kanał to nowa odnoga działalności TS. Odpaliłem to w grudniu 2019. Wrzucam tam wyszperane, wg mnie godne polecenia płyty z różnych zakątków świata. Kanał jest TUTAJ, oczywiście zachęcam do subskrybowania, bo fajnie jest robić to nie tylko dla siebie:]
THING - 3 (2020)
Fajoski, pokombinowany, przejawiający eksperymentalne ciągoty hardcore punk z Nowego Jorku. THING w 2020 wchodzi z nowym, niespełna 4-minutowym materiałem. Tak zresztą zwykli działać. W 2018 też wypuścili dwa kawałki. Dopiero w marcu 2019 zaszaleli i "2" miała aż 4 numery. Dla mnie to są doskonałe proporcje do takiej muzy.
Nasse Ratte - abgedrückt (2020)
Proste, wyłomotane z prawdziwą pasją piwniczne hałasy z Norymbergii. Zaczerpnięte z bandcampowego szlamu. Kolejna kapela, o której nie wiem nic, poza tym, skąd są. Słony wpierdol, polecam.
Mutant Strain - Possessed By Noise (CS) 2019
No to w nawiązaniu do tej niby pewnej plotki, że męskie granie w Szczecinie.Specjalnie dla fanów MG. Starałem się dopasować muzycznie, stylistycznie i w ogóle, męskim pazurem też. Sprawdźcie czy się udało.
GUNKY - ectoplastic (2020)
Płyta nr 22 to zgarażowany, dziadowski nie-math-rock. No ja bym to tak mniej więcej określał, choć oni piszą, że muzyką by tego w ogóle nie nazwali. Oni to duet GUNKY z Filadelfii, u-s-and-ej.
Dadar - To Take Out or Eat In (2020)
Hit. Zajebiście piosenkowy i porywający synth-punk z Włoch. Kolejna doskonała rzecz w nurcie post-Devo i całego tego nowego porąbanego punka, którego chyba najwięcej wyrasta w USA, Australii i Niemczech. Zresztą na kasetach wydane przez lipski kasetowy label Lo-Fi Lo-Life, więc wszystko zostaje w rodzinie. Materiał przekozak, punkowa dyskoteka w piwnicy z trzeszczącymi głośnikami.
pisse - LP (2020)
Śmiejcie się, ale no co zrobię - kolejny hit! Niedawno pisałem, że nowa fala pojebanego punka ma źródło m.in. w Niemczech. Żeby być bardziej szczegółowym, epicentrum znajduje się w Lipsku i Berlinie. Zespół pisse pochodzi z okolic Lipska, z miejscowości Köthen i w pewnych kręgach zdobył już status swego rodzaju legendy. 2020 przynosi ich LP, które jest srogą porcją pikantnego synth-punka podane w new-wave’owym sosie i z eksperymentalnym aromatem. Doskonały zespół i materiał!
ДРОНЫ - VERY GOOD LIVE! (2020)
Nowy zespół od niesamowitej jakuckiej załogi Youth of North. Toporny punk z zimnego garażu z dziko przesterowanym wokalem. Powinien rozgrzać każdego.
J'imme Hooligans - Reap Tha Rewards
Rozmarzony, ale i psychodeliczny, podwodny synth-pop z Chin. Pełen uroku i czarującej enigmatyczności. Dla takich znalezisk warto szperać za muzyką i dłubać ten kanał.
Nape Neck - You Stand, You Sit / Paperweight
Ostatnia fala brexict’core, post-punkowych kapel z UK niesie ze sobą pewną świeżość (na ile to jest możliwe w post punku rzecz jasna). Całkiem ważnym ośrodkiem jest tutaj Leeds, skąd pochodzi choćby Drahla (niezmiennie ten zespół ubóstwiam). Nape Neck jeszcze nie znacie, ale wierzę, że narobią sporo hałasu. Rytmiczny, rwany post-punk z pięknie zgrzytliwymi i surowymi gitarami oraz krzykliwymi wokalami. Tym razem nie cała płyta, ale dwa single zapowiadające LP. Premiera pod koniec lutego.
The Dumpies - Jim Thorpe
Pysznie brudny i piosenkowy garaż rock z Teksasu. Myślę, że fani warszawskiego Guiding Lights to kupią, choć to bardziej punkowe.
KOLAPSE - Demo (2020)
Pierwszy tegoroczny album punkowego wydawnictwa comidillotapes (Glasgow, choć kapela z LA). Połączenie hardcore punka i mrocznych goth'owych cieni? Why not. Podane w piwnicznym klimacie, ale z energią rozpaloną kalifornijskim słońcem. Kolejny album na jedno ucho - niecałe 7 min.
Donors - S/T (2020)
Nowa rzecz na kanale. Dziewczyny z Nashville z metodycznie wwiercającym się w łeb post-punkiem. Potrafią przyprawić o wstrząśnienie mózgu. Bardzo szanuję.
Kolejne materiały wkrótce.
Kanał to nowa odnoga działalności TS. Odpaliłem to w grudniu 2019. Wrzucam tam wyszperane, wg mnie godne polecenia płyty z różnych zakątków świata. Kanał jest TUTAJ, oczywiście zachęcam do subskrybowania, bo fajnie jest robić to nie tylko dla siebie:]
THING - 3 (2020)
Fajoski, pokombinowany, przejawiający eksperymentalne ciągoty hardcore punk z Nowego Jorku. THING w 2020 wchodzi z nowym, niespełna 4-minutowym materiałem. Tak zresztą zwykli działać. W 2018 też wypuścili dwa kawałki. Dopiero w marcu 2019 zaszaleli i "2" miała aż 4 numery. Dla mnie to są doskonałe proporcje do takiej muzy.
Nasse Ratte - abgedrückt (2020)
Proste, wyłomotane z prawdziwą pasją piwniczne hałasy z Norymbergii. Zaczerpnięte z bandcampowego szlamu. Kolejna kapela, o której nie wiem nic, poza tym, skąd są. Słony wpierdol, polecam.
Mutant Strain - Possessed By Noise (CS) 2019
No to w nawiązaniu do tej niby pewnej plotki, że męskie granie w Szczecinie.Specjalnie dla fanów MG. Starałem się dopasować muzycznie, stylistycznie i w ogóle, męskim pazurem też. Sprawdźcie czy się udało.
GUNKY - ectoplastic (2020)
Płyta nr 22 to zgarażowany, dziadowski nie-math-rock. No ja bym to tak mniej więcej określał, choć oni piszą, że muzyką by tego w ogóle nie nazwali. Oni to duet GUNKY z Filadelfii, u-s-and-ej.
Dadar - To Take Out or Eat In (2020)
Hit. Zajebiście piosenkowy i porywający synth-punk z Włoch. Kolejna doskonała rzecz w nurcie post-Devo i całego tego nowego porąbanego punka, którego chyba najwięcej wyrasta w USA, Australii i Niemczech. Zresztą na kasetach wydane przez lipski kasetowy label Lo-Fi Lo-Life, więc wszystko zostaje w rodzinie. Materiał przekozak, punkowa dyskoteka w piwnicy z trzeszczącymi głośnikami.
pisse - LP (2020)
Śmiejcie się, ale no co zrobię - kolejny hit! Niedawno pisałem, że nowa fala pojebanego punka ma źródło m.in. w Niemczech. Żeby być bardziej szczegółowym, epicentrum znajduje się w Lipsku i Berlinie. Zespół pisse pochodzi z okolic Lipska, z miejscowości Köthen i w pewnych kręgach zdobył już status swego rodzaju legendy. 2020 przynosi ich LP, które jest srogą porcją pikantnego synth-punka podane w new-wave’owym sosie i z eksperymentalnym aromatem. Doskonały zespół i materiał!
ДРОНЫ - VERY GOOD LIVE! (2020)
Nowy zespół od niesamowitej jakuckiej załogi Youth of North. Toporny punk z zimnego garażu z dziko przesterowanym wokalem. Powinien rozgrzać każdego.
J'imme Hooligans - Reap Tha Rewards
Rozmarzony, ale i psychodeliczny, podwodny synth-pop z Chin. Pełen uroku i czarującej enigmatyczności. Dla takich znalezisk warto szperać za muzyką i dłubać ten kanał.
Nape Neck - You Stand, You Sit / Paperweight
Ostatnia fala brexict’core, post-punkowych kapel z UK niesie ze sobą pewną świeżość (na ile to jest możliwe w post punku rzecz jasna). Całkiem ważnym ośrodkiem jest tutaj Leeds, skąd pochodzi choćby Drahla (niezmiennie ten zespół ubóstwiam). Nape Neck jeszcze nie znacie, ale wierzę, że narobią sporo hałasu. Rytmiczny, rwany post-punk z pięknie zgrzytliwymi i surowymi gitarami oraz krzykliwymi wokalami. Tym razem nie cała płyta, ale dwa single zapowiadające LP. Premiera pod koniec lutego.
The Dumpies - Jim Thorpe
Pysznie brudny i piosenkowy garaż rock z Teksasu. Myślę, że fani warszawskiego Guiding Lights to kupią, choć to bardziej punkowe.
KOLAPSE - Demo (2020)
Pierwszy tegoroczny album punkowego wydawnictwa comidillotapes (Glasgow, choć kapela z LA). Połączenie hardcore punka i mrocznych goth'owych cieni? Why not. Podane w piwnicznym klimacie, ale z energią rozpaloną kalifornijskim słońcem. Kolejny album na jedno ucho - niecałe 7 min.
Donors - S/T (2020)
Nowa rzecz na kanale. Dziewczyny z Nashville z metodycznie wwiercającym się w łeb post-punkiem. Potrafią przyprawić o wstrząśnienie mózgu. Bardzo szanuję.
Kolejne materiały wkrótce.
tagi: dadar (1) garage (13) garage_punk (8) garage_rock (11) gunky (1) hardcore (4) hardcore_punk (10) mutant_strain (1) nasse_ratte (1) niemcy (9) pisse (1) post-punk (11) post_punk (24) punk (172) rock (485) synth-punk (9) thing (1) usa (9) włochy (1)
komentarze
