Spotkaliśmy się ze Smalcem, by opowiedział nam trochę o swoim nowym projekcie Radical Soul Ammunition, który wystąpił m,in. na Afryka Reggae Festiwal 2012 w Toruniu.
Smalec doskonale wszystkim znany z punkowych składów Zielone Żabki i GA/GA ruszył niedawno z nowym projektem, tym razem w klimatach reggae i dub pod nazwą Radical Soul Ammunition. O zespole nie wiadomo praktycznie nic - nie ma swojej strony, fan page'a, oficjalnego bookingu. Mimo tego już zdobył rozgłos, występując podczas Woodstocku 2011 w Wiosce Kryszny. Poprosiliśmy więc Smalaca by opowiedział coś więcej o nowym zespole.
Tegoslucham.pl: Znany jesteś ze składów punkowych, GA/GA/Zielone Żabki. Od niedawna grasz z projektem Radical Sound Ammunition. Powiedz coś więcej o tym składzie.
Smalec: Wiesz, to jest taki przyjacielski projekt, więc nawet nie zadbaliśmy jeszcze żeby mieć jakąś stronę internetową, czy choćby tego fan page'a na facebooku. Jesteśmy młodym zespołem...
Tegoslucham.pl: Młodym... ?
Smalec: No młodym, mimo tego, że w sumie w skład wchodzą same stare wygi... Ale są to osoby, które tak często nie występują na scenie. To nie jest projekt złożony z ludzi, którzy na co dzień mają kontakt z instrumentem, ze sceną. Ja akurat mam duże obycie ze sceną, ale moi kolesie z kapeli mniejsze, dlatego do pewnego stopnia jest to młody zespół. Dla mnie jest to fajne, bo ja bardzo lubię debiuty. Może też dlatego mam za sobą tyle składów - lubię te pierwsze wibracje. Ten projekt ma za zadanie rozwijać się pomału, swoim własnym tempem. Nie mamy zamiaru nagrywać hitów, zdobywać list przebojów. Chcemy za to grać koncerty, ale też z takim nastawieniem - bez ciśnienia.
Tegoslucham.pl: Powiedz, kto tworzy Radical Soul Ammunition?
Smalec: Na perkusji występuje Broda, który występował ze mną w zespole GA/GA w 1992 roku. Właściwie graliśmy jakoś razem przez 2 lata, potem gdzieś te drogi się rozeszły, ale kontakt ciągle istniał, często nas wspomaga, jak nasz perkusista gagowy nie może z nami grać. Z resztą on od lat osadzony jest w naszym światku reggaeowym, tworzył zespół Izajasz, maczał też palce w Positive Vibration... Potem jest Jaffa, nasz basista, to basista właśnie Positive Vibration, również Radical News. A Zuch Man, gitarzysta, to akurat mój kumpel, którego znam od lat. Kiedyś grał i śpiewał w takiej grupie punk rockowej Zgon Nestora znanej na Dolnym Śląsku. No i pomysł takiego składu wyszedł gdzieś ode mnie i Zuch Mana właśnie. Zjechałem z nim sporo świata, wyjeżdżaliśmy gdzieś na saksy 3-4 lata temu, do Kornwalii, zbieraliśmy gdzieś jabłka pod Londynem... Już wtedy powstawały pierwsze kawałki, siadaliśmy z gitarami i graliśmy. Shanti Man - on nas nagłaśnia i robi duby na żywo. No i nasz klawiszowiec Dayal, z którym się znam w sumie najkrócej, a znamy się z krysznaickich działań muzycznych.
Tegoslucham.pl: Jak na klawiszowca w grupie reggae, mocno słychać w jego graniu ciągoty do bluesa...
Smalec: Wiesz, gdy on zaczynał grać, to na topie byli floydzi, zeppelini, Deep Purple czy Dżem. Ale to właśnie dla mnie jest ciekawe - nie musi być z reggae'owego światka.
Tegoslucham.pl: Mówisz, że to młody zespół. Jego skład jest już ustalony czy będą jakieś zmiany?
Smalec: Myślimy ciągle żeby rozszerzyć skład, więc jest to projekt otwarty. Ostatnio nasze stowarzyszenie, w którym działamy w Jaworze otrzymało kilkanaście sztuk instrumentów dętych. Nie są to takie typowe dęciaki do grania reggae, jest co prawda parę trąbek, ale większość jest jak z orkiestry dętej. Ale zamierzamy skorzystać z tego, sami nauczymy się grać na nich.
Tegoslucham.pl: Do tej pory znaliśmy cię z punkowych rytmów. Teraz klimaty zupełnie inne. Co Cię skłoniło do tego by zajrzeć do świata reggae?
Smalec: Wiesz, ja zawsze podziwiałem reggae i zawsze mnie kręciło. Miałem trochę doświadczenia z Radical News i tam pod koniec, w rzeczach niewydanych już, przechodziło to nawet prawie w dubstepy. Ale dla mnie to już było za daleko, to była ekstrema. I stwierdziłem - zawracamy. Do korzeni, grać prawdziwe nyahbinghi. Żeby zobaczyć jak to jest na żywych instrumentach. Z resztą zobaczyłem, że w ogóle w Polsce mało się gra takiego rootsu, że jest gdzieś schowany. Raczej gra się szybko, miesza się ze ska, ragga, dancehallem. Z drugiej strony wiem doskonale, że to nie będzie typowy roots, nie gramy jak Jamajczycy. My nazywamy swoją muzykę freak dub roots, co znaczy, że zostawiamy sobie furtkę na freakowe rzeczy, żeby czasami z czymś to wymieszać.
Chodzi nam o żywe instrumenty, żeby móc zagrać nawet na ulicy. Pod tym względem na pewno inspiracją był Manu Chao czy Babilon Circus - fajne granie bez spiny, że ja muszę grać jak czarny. Ta muzyka ma być euforyczna, trochę też medytacyjna, slow motion, relaks... Chodzi nie o to żeby zagrać nutki, tylko żeby wzbudzić wibrację - musi być przyjaźń, musimy ze sobą być, wtedy jako całość to ma sens.
Tegoslucham.pl: To do Radical News nie ma powrotu?
Smalec: Powrót będzie. Namawiamy się już nawet z Maćkiem (Shantim) na to. Forma soundsystemowa też jest jak najbardziej inspirująca.
Teoslucham.pl: Jakie są zatem plany Radical Soul Ammunition?
Smalec: Chcemy przede wszystkim żeby nasza muzyka wywołała pewną tradycję. Żyjemy w Jaworze jak wielka rodzina, znamy się, kumplujemy. Jak między nami jest dobrze, to wychodzi muzyka. Chcemy żeby nasze dzieci to podtrzymały. To działa w dwie strony - nasza przyjaźń wpływa na naszą muzykę, ale muzyka także może wzmocnić nasze więzi. Niech nasze dzieci to podtrzymają, niech się tworzą studia, niech powstaje muzyka - jak na Jamajce.
A z najbliższych planów, chcemy nagrać płytę. Chcielibyśmy, żeby ukazała się do wakacji, żeby na Woodstock już była. Mamy materiał... nie musi to być długa płyta. Mamy już kilka gotowych riddimów, które musimy opracować, ale są to już zaawansowane kompozycje. Ja mam swoje studio, gdzie możemy dużo zrobić, potem oddamy to w ręce Smoka, który wsadzi w to swoje ręce i wszystko poukłada. Na pewno wzbogacimy to o dęciaki. Ale gramy już teraz w takim okrojonym składzie i z chęcią przyjęliśmy zaproszenie na Afrykę.
Tegoslucham.pl: Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na koncertach !
A w Radiu Tego Slucham do odsłuchania cały koncert w świetnej jakości z Woodstocku 2011.
Rozmawiał: rad
Smalec doskonale wszystkim znany z punkowych składów Zielone Żabki i GA/GA ruszył niedawno z nowym projektem, tym razem w klimatach reggae i dub pod nazwą Radical Soul Ammunition. O zespole nie wiadomo praktycznie nic - nie ma swojej strony, fan page'a, oficjalnego bookingu. Mimo tego już zdobył rozgłos, występując podczas Woodstocku 2011 w Wiosce Kryszny. Poprosiliśmy więc Smalaca by opowiedział coś więcej o nowym zespole.
Tegoslucham.pl: Znany jesteś ze składów punkowych, GA/GA/Zielone Żabki. Od niedawna grasz z projektem Radical Sound Ammunition. Powiedz coś więcej o tym składzie.
Smalec: Wiesz, to jest taki przyjacielski projekt, więc nawet nie zadbaliśmy jeszcze żeby mieć jakąś stronę internetową, czy choćby tego fan page'a na facebooku. Jesteśmy młodym zespołem...
Tegoslucham.pl: Młodym... ?
Smalec: No młodym, mimo tego, że w sumie w skład wchodzą same stare wygi... Ale są to osoby, które tak często nie występują na scenie. To nie jest projekt złożony z ludzi, którzy na co dzień mają kontakt z instrumentem, ze sceną. Ja akurat mam duże obycie ze sceną, ale moi kolesie z kapeli mniejsze, dlatego do pewnego stopnia jest to młody zespół. Dla mnie jest to fajne, bo ja bardzo lubię debiuty. Może też dlatego mam za sobą tyle składów - lubię te pierwsze wibracje. Ten projekt ma za zadanie rozwijać się pomału, swoim własnym tempem. Nie mamy zamiaru nagrywać hitów, zdobywać list przebojów. Chcemy za to grać koncerty, ale też z takim nastawieniem - bez ciśnienia.
Tegoslucham.pl: Powiedz, kto tworzy Radical Soul Ammunition?
Smalec: Na perkusji występuje Broda, który występował ze mną w zespole GA/GA w 1992 roku. Właściwie graliśmy jakoś razem przez 2 lata, potem gdzieś te drogi się rozeszły, ale kontakt ciągle istniał, często nas wspomaga, jak nasz perkusista gagowy nie może z nami grać. Z resztą on od lat osadzony jest w naszym światku reggaeowym, tworzył zespół Izajasz, maczał też palce w Positive Vibration... Potem jest Jaffa, nasz basista, to basista właśnie Positive Vibration, również Radical News. A Zuch Man, gitarzysta, to akurat mój kumpel, którego znam od lat. Kiedyś grał i śpiewał w takiej grupie punk rockowej Zgon Nestora znanej na Dolnym Śląsku. No i pomysł takiego składu wyszedł gdzieś ode mnie i Zuch Mana właśnie. Zjechałem z nim sporo świata, wyjeżdżaliśmy gdzieś na saksy 3-4 lata temu, do Kornwalii, zbieraliśmy gdzieś jabłka pod Londynem... Już wtedy powstawały pierwsze kawałki, siadaliśmy z gitarami i graliśmy. Shanti Man - on nas nagłaśnia i robi duby na żywo. No i nasz klawiszowiec Dayal, z którym się znam w sumie najkrócej, a znamy się z krysznaickich działań muzycznych.
Tegoslucham.pl: Jak na klawiszowca w grupie reggae, mocno słychać w jego graniu ciągoty do bluesa...
Smalec: Wiesz, gdy on zaczynał grać, to na topie byli floydzi, zeppelini, Deep Purple czy Dżem. Ale to właśnie dla mnie jest ciekawe - nie musi być z reggae'owego światka.
Tegoslucham.pl: Mówisz, że to młody zespół. Jego skład jest już ustalony czy będą jakieś zmiany?
Smalec: Myślimy ciągle żeby rozszerzyć skład, więc jest to projekt otwarty. Ostatnio nasze stowarzyszenie, w którym działamy w Jaworze otrzymało kilkanaście sztuk instrumentów dętych. Nie są to takie typowe dęciaki do grania reggae, jest co prawda parę trąbek, ale większość jest jak z orkiestry dętej. Ale zamierzamy skorzystać z tego, sami nauczymy się grać na nich.



Tegoslucham.pl: Do tej pory znaliśmy cię z punkowych rytmów. Teraz klimaty zupełnie inne. Co Cię skłoniło do tego by zajrzeć do świata reggae?
Smalec: Wiesz, ja zawsze podziwiałem reggae i zawsze mnie kręciło. Miałem trochę doświadczenia z Radical News i tam pod koniec, w rzeczach niewydanych już, przechodziło to nawet prawie w dubstepy. Ale dla mnie to już było za daleko, to była ekstrema. I stwierdziłem - zawracamy. Do korzeni, grać prawdziwe nyahbinghi. Żeby zobaczyć jak to jest na żywych instrumentach. Z resztą zobaczyłem, że w ogóle w Polsce mało się gra takiego rootsu, że jest gdzieś schowany. Raczej gra się szybko, miesza się ze ska, ragga, dancehallem. Z drugiej strony wiem doskonale, że to nie będzie typowy roots, nie gramy jak Jamajczycy. My nazywamy swoją muzykę freak dub roots, co znaczy, że zostawiamy sobie furtkę na freakowe rzeczy, żeby czasami z czymś to wymieszać.
Chodzi nam o żywe instrumenty, żeby móc zagrać nawet na ulicy. Pod tym względem na pewno inspiracją był Manu Chao czy Babilon Circus - fajne granie bez spiny, że ja muszę grać jak czarny. Ta muzyka ma być euforyczna, trochę też medytacyjna, slow motion, relaks... Chodzi nie o to żeby zagrać nutki, tylko żeby wzbudzić wibrację - musi być przyjaźń, musimy ze sobą być, wtedy jako całość to ma sens.



Tegoslucham.pl: To do Radical News nie ma powrotu?
Smalec: Powrót będzie. Namawiamy się już nawet z Maćkiem (Shantim) na to. Forma soundsystemowa też jest jak najbardziej inspirująca.
Teoslucham.pl: Jakie są zatem plany Radical Soul Ammunition?
Smalec: Chcemy przede wszystkim żeby nasza muzyka wywołała pewną tradycję. Żyjemy w Jaworze jak wielka rodzina, znamy się, kumplujemy. Jak między nami jest dobrze, to wychodzi muzyka. Chcemy żeby nasze dzieci to podtrzymały. To działa w dwie strony - nasza przyjaźń wpływa na naszą muzykę, ale muzyka także może wzmocnić nasze więzi. Niech nasze dzieci to podtrzymają, niech się tworzą studia, niech powstaje muzyka - jak na Jamajce.
A z najbliższych planów, chcemy nagrać płytę. Chcielibyśmy, żeby ukazała się do wakacji, żeby na Woodstock już była. Mamy materiał... nie musi to być długa płyta. Mamy już kilka gotowych riddimów, które musimy opracować, ale są to już zaawansowane kompozycje. Ja mam swoje studio, gdzie możemy dużo zrobić, potem oddamy to w ręce Smoka, który wsadzi w to swoje ręce i wszystko poukłada. Na pewno wzbogacimy to o dęciaki. Ale gramy już teraz w takim okrojonym składzie i z chęcią przyjęliśmy zaproszenie na Afrykę.
Tegoslucham.pl: Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na koncertach !



A w Radiu Tego Slucham do odsłuchania cały koncert w świetnej jakości z Woodstocku 2011.
Rozmawiał: rad
tagi: dub (16) gaga-zielone_żabki (3) nyahbinghi (3) przybliżamy (144) radical_soul_ammunition (2) reggae (122) smalec (1) wywiad (24)
komentarze
"Chcemy przede wszystkim żeby nasza muzyka wywołała pewną tradycję." - to już się Wam udało! Dzięki Radical Soul Ammunition nie tylko posłuchałam pięknej muzyki, ale też zwróciłam uwagę na bogatą historię jaworskich projektów. Kochamy Cię Smalec!
Hersylia10-02-2012 17:41:49