sprawdź koncerty cyklu tego slucham w Szczecinie

Lobotomia – „Lobotomia gra punka !”

0 22-02-2012 17:39

Robimy dziś prapremierę świeżutkiego jak ciepłe bułeczki materiału Lobotomii. To kolejna odsłona z cyklu D.I.Y w postaci EP "Lobotomia gra punka" i zarazem skok w bok tego składu, który przyzwyczaił nas do psychodelicznego rocka.

Lobotomia to typowo niekomercyjny band. Ani ładnie nie wyglądają (sorry chłopaki), przeklinają w piosenkach, ogólnie śpiewając o rzeczach raczej niemiłych, a nawet zdarzyło im się powiedzieć, że Kazik to chuj. Nas też zmieszali z błotem, przy czym nie pozostaliśmy im dźwięczni (czekamy na uwagi o literówce w komentarzach), we wspólnie przeprowadzonej akcji "List otwarty, odpowiedź na list otwarty, oraz odpowiedź na odpowiedź na list otwarty". Ogólnie wychodzą na takich opryszków, że jak się wzięli za punka, wiedziałem, że musi to być dobry strzał.

"Lobotomia gra PUNK" czyli 5/5
EP "Lobotomia gra punka" to 3 kawałki, które w sumie składają się na 5 minut ostrej punk rockowej jazdy. Na "komercyjny rynek" płytka trafi 24 lutego 2012, przy okazji koncertu grupy w szczecińskim klubie LongPlay z hasłem 5/5 czyli "5 minut muzyki za 5 zł".

Materiał powstał w okrojonym składzie, czyli Bishop na gitarze, Sowa na basie i Buciar za garami. Tym razem nie słyszymy dęciaków, które często wspierają wyżej wymienione trio. Za to we wszystkich kawałkach słyszymy wydzierającego się Porka... trębacza, kiedyś Vespy, teraz Skambomambo i pokrewnego projektu Pangea. Ale jego wokalne wyczyny to nie pierwszyzna, śpiewał przecież w przeboju Vespy pt. "To tyle dziś kosztuje". Jak się okazuje Porek do punk rocka nadaje się idealnie, drze się jak należy, a zacnie wtórują mu chórki wyżej wymienionych lobotomiarzy.

Lobotomia - "Klon"

A co mieści sama EP? Kilka minut punk rocka w starym stylu, czyli zadziorna gitara, naparzająca perkusja.... Pierwszy utwór "Lej", pełen odniesień do przemocy, agresji i furii to czadowy kopniak w potylicę. Krótki, jak to w punk rocku. "Nie daj się zabić" to równie mocne łojenie... i równie krótkie. "Klon" to najszybszy kawałek, pędzący na łeb na szyję, tym razem trwający ponad 2 minuty i przemieniający się ni stąd ni zowąd w szewską wiązankę "kurwa mać, ale dramat, kurwa mać, ja pierdole". Porządna bomba.

Lobotomiarze trzy
Dobry ten skok w bok Lobotomii. Pikantny, szybki, młodzieńczy niemalże. Może dlatego też taki krótki... A może czują się lepiej ze swoją starą miłością, czyli psychodelią - tam zazwyczaj kończą później. Terminologia nieprzypadkowa - kolejna odsłona Lobotomii nosić będzie tytuł "SEKS". Damy znać jak im poszło...

Po oficjalnej premierze będzie można u nas zassać cały materiał. Dla lubiących macać płytki mamy 2 sztuki EP. Chętnych uprasza się o wydalenie mail na adres radek@tegoslucham.pl z informacją, że jest sie chętnym.

Miejsca Lobotomii w sieci:
Facebook
Strona

rad
rad


tagi: lobotomia (8)  polskie (886)  punk (172)  punk_rock (78)  recenzje (806) 
komentarze