Jakub Krojc Pokorski "uwikłał się" w kolejny duet, tym razem z Bartkiem Klake'em Ujazdowskim, czego efektem jest płyta "Replica". A właściwie to minialbum, bo stanowi niecały kwadrans muzyki...
Mówi się, że trzeba kierować się pierwszą myślą. Wygląda na to, że taką właśnie była decyzja o współpracy tych dwóch muzyków, bo już chwilę po "spiknięniu" powstał pomysł nagrania wspólnego materiału. Muzyczne szkice z szuflady Klake'a, zostały wspólnie obrobione, a Krojc został producentem, zajął się miksem i nagrał większość partii instrumentalnych.
"Replica"
Perkusyjne bity, delikatna gitara i ciepły głos Klake'a to otwierający "Reflections", w którym tytuł dobrze oddaje nastrój utworu. A nastrój płytki pasuje raczej do jesiennych wieczorów, czego dowodzi trip hopowy "Ruftop Summer", w którym słyszymy iście kontrabasowy bas. Chłód i surowość, kontrastującą z delikatnym wokalem Bartka, dostajemy w lekko kraftwerkowym "To share". Nowofalowe klawisze dostarczają odpowiedniej dawki niepokoju, który jednak szybko mija, przepędzony balladkowym i lekkim jak piórko "Someone". Niemal "pościelowo" robi się w "Out of Time", mimo, że jest to utwór z założenia trip-hopowy, to koi samplami i miło kołysze chórkami. Materiał zamyka naprawdę świetny i enigmatyczny "No Way Out", w którym usłyszymy piękną partię gitary i klawiszy, rodem wprost z późniejszych dokonań Anathemy.
Spotkanie dwóch muzyków osiadłych w świecie elektronicznym, dało zaskakująco mocno instrumentalny efekt. Całość ma przede wszystkim w sobie pierwiastek prostoty - proste i przyjemne dla ucha melodie oraz oszczędne brzmienie ułatwiają odbiór. Nie przeszkadza to w zbudowaniu interesującego klimatu refleksyjności i pewnej aury tajemniczości. "Replica" przywraca też świetność lekko zapomnianym już i niedocenianym minialbumom.
Miejsca Klake/Krojc w sieci:
Facebook
Strona
Płyta pod patronatem Tegoslucham.pl
rad
Mówi się, że trzeba kierować się pierwszą myślą. Wygląda na to, że taką właśnie była decyzja o współpracy tych dwóch muzyków, bo już chwilę po "spiknięniu" powstał pomysł nagrania wspólnego materiału. Muzyczne szkice z szuflady Klake'a, zostały wspólnie obrobione, a Krojc został producentem, zajął się miksem i nagrał większość partii instrumentalnych.
"Replica"
Perkusyjne bity, delikatna gitara i ciepły głos Klake'a to otwierający "Reflections", w którym tytuł dobrze oddaje nastrój utworu. A nastrój płytki pasuje raczej do jesiennych wieczorów, czego dowodzi trip hopowy "Ruftop Summer", w którym słyszymy iście kontrabasowy bas. Chłód i surowość, kontrastującą z delikatnym wokalem Bartka, dostajemy w lekko kraftwerkowym "To share". Nowofalowe klawisze dostarczają odpowiedniej dawki niepokoju, który jednak szybko mija, przepędzony balladkowym i lekkim jak piórko "Someone". Niemal "pościelowo" robi się w "Out of Time", mimo, że jest to utwór z założenia trip-hopowy, to koi samplami i miło kołysze chórkami. Materiał zamyka naprawdę świetny i enigmatyczny "No Way Out", w którym usłyszymy piękną partię gitary i klawiszy, rodem wprost z późniejszych dokonań Anathemy.
Spotkanie dwóch muzyków osiadłych w świecie elektronicznym, dało zaskakująco mocno instrumentalny efekt. Całość ma przede wszystkim w sobie pierwiastek prostoty - proste i przyjemne dla ucha melodie oraz oszczędne brzmienie ułatwiają odbiór. Nie przeszkadza to w zbudowaniu interesującego klimatu refleksyjności i pewnej aury tajemniczości. "Replica" przywraca też świetność lekko zapomnianym już i niedocenianym minialbumom.
Miejsca Klake/Krojc w sieci:
Strona
Płyta pod patronatem Tegoslucham.pl
rad
komentarze