Wystarczyło,,zaledwie’’ 83 tysiące wyświetleń na YouTube, by z zespołu, który sam się promował, stali się jednym z najbardziej rozchwytywanych zespołów łączących ska z punkiem i bujającym reggae.
Magiczne 5 lat
Magiczna data 06.04.2012 r. - wreszcie nadszedł czas na oficjalne wydanie płyty ,,Biały kaftanik” autorstwa Plagiat 199. Dystrybucją płyty zespołu ,,z zerowym budżetem’’ zajęła się firma „Moja” Katarzyny Krauze-Pietrzak, a jej wydawcą jest Zima.
Wierni fani z pewnością skojarzą, że płyta przecież już została wydana w 2008 r., a materiał na nią nagrano w 2007 r. i jest to prawdą – jednak wówczas zespół wydał ją własnym sumptem i rozeszła się ona bardzo szybko na koncertach. Teraz ma szansę trafić na półkę każdego miłośnika zespołu.
Sam zespół powstał już dosyć dawno, bo w 1998 r. w Czechowicach-Dziedzicach. Od tego czasu pokazali się już prawie na 400 koncertach w Polsce i za granicą. Partie wokalne wykonywane są przez Magdę Czomperlik, zwaną Żmiją. I to właśnie jej charakterystyczny chropowaty, krzykliwy, a przy tym melodyjny głos, pozwala słuchaczowi zagłębić się w czternaście energicznych i skocznych pozycji, mieszczących się na „Białym Kaftaniku”. Dodatkowym atutem są instrumenty dęte, trąbka i puzon, które nadają całości iście żywiołowe brzmienie.
Podróż do domu wariatów
Ciekawość i zaintrygowanie słuchaczy wzbudza sama nazwa -,,Biały kaftanik’’. Pierwsze skojarzenie -ubranko dla dziecka, ale płyta sama w sobie nie nadaje się dla najmłodszych. Więc może kaftan bezpieczeństwa - ubranie dla osób niebezpiecznych dla otoczenia, psychicznie chorych? W każdym razie tytuł bezsprzecznie na pierwszy plan wysuwa wariatów i szaleńców. Na szczęście łagodności dodają miłosne przerywniki, stąd też może zmiękczenie na kaftanik.
Piosenki są jak najbardziej życiowe, wręcz codzienne, za to o szalonych i zwariowanych tytułach, często pozbawionych sensu, ale z pewnością te kawałki nie pozbawione sprinterskiego tempa. Każdy może się z nimi identyfikować.
„Dup dup” ironicznie nawiązuje do przedwyborczych obietnic polityków. W „Kosmosie” zespół zabiera słuchaczy z dala od codziennego, szarego i nudnego życia. Pokazuje lepszy świat, bez problemów. Religijne aspekty odnajdziemy w „Nowym dniu” i „ Źródle”, które podobnie jak i „Krawężnik”, zmusza do refleksji nad życiem, codziennymi wyborami. Wymowny tytuł „Pan Tadeusz” ukazuje brutalną rzeczywistość dzisiejszego świata, w którym brat zabija brata. Oczywiście nie mogło zabraknąć słodkich,,ballad’’ miłosnych, które swym tempem nie odstają od reszty piosenek. Mamy tu miłosne wyznania aż w trzech wydaniach: „Ona”, „Przeznaczenie” i najkrótsza z nich wszystkich, ale za to najbardziej trafiająca swą treścią do słuchacza - „Sen”. Nie można zapomnieć o „Kaftaniku”, który swym tytułem nawiązuje do nazwy całej płyty. Sama piosenka zmusza słuchacza do zagłębienia się w siebie samego. Całość podsumowuje „Angielska królowa”, czyli wyimaginowany, lepszy świat. Taka mała utopia zespołu.
Choć sam krążek na kolana nie powala, to bez wątpienia jest on jednym z barwniejszych i ciekawszych obrazów polskiej sceny muzycznej z pogranicza melodyjnego punk rocka, ska i reggae. Ta pozytywna dawka energii jest wręcz idealna na wiosenne poranki.
Miejsca Plagiatu 199 w sieci:
Facebook
Strona
Myspace
Wiśnia
Magiczne 5 lat
Magiczna data 06.04.2012 r. - wreszcie nadszedł czas na oficjalne wydanie płyty ,,Biały kaftanik” autorstwa Plagiat 199. Dystrybucją płyty zespołu ,,z zerowym budżetem’’ zajęła się firma „Moja” Katarzyny Krauze-Pietrzak, a jej wydawcą jest Zima.
Wierni fani z pewnością skojarzą, że płyta przecież już została wydana w 2008 r., a materiał na nią nagrano w 2007 r. i jest to prawdą – jednak wówczas zespół wydał ją własnym sumptem i rozeszła się ona bardzo szybko na koncertach. Teraz ma szansę trafić na półkę każdego miłośnika zespołu.
Sam zespół powstał już dosyć dawno, bo w 1998 r. w Czechowicach-Dziedzicach. Od tego czasu pokazali się już prawie na 400 koncertach w Polsce i za granicą. Partie wokalne wykonywane są przez Magdę Czomperlik, zwaną Żmiją. I to właśnie jej charakterystyczny chropowaty, krzykliwy, a przy tym melodyjny głos, pozwala słuchaczowi zagłębić się w czternaście energicznych i skocznych pozycji, mieszczących się na „Białym Kaftaniku”. Dodatkowym atutem są instrumenty dęte, trąbka i puzon, które nadają całości iście żywiołowe brzmienie.
Podróż do domu wariatów
Ciekawość i zaintrygowanie słuchaczy wzbudza sama nazwa -,,Biały kaftanik’’. Pierwsze skojarzenie -ubranko dla dziecka, ale płyta sama w sobie nie nadaje się dla najmłodszych. Więc może kaftan bezpieczeństwa - ubranie dla osób niebezpiecznych dla otoczenia, psychicznie chorych? W każdym razie tytuł bezsprzecznie na pierwszy plan wysuwa wariatów i szaleńców. Na szczęście łagodności dodają miłosne przerywniki, stąd też może zmiękczenie na kaftanik.



Piosenki są jak najbardziej życiowe, wręcz codzienne, za to o szalonych i zwariowanych tytułach, często pozbawionych sensu, ale z pewnością te kawałki nie pozbawione sprinterskiego tempa. Każdy może się z nimi identyfikować.
„Dup dup” ironicznie nawiązuje do przedwyborczych obietnic polityków. W „Kosmosie” zespół zabiera słuchaczy z dala od codziennego, szarego i nudnego życia. Pokazuje lepszy świat, bez problemów. Religijne aspekty odnajdziemy w „Nowym dniu” i „ Źródle”, które podobnie jak i „Krawężnik”, zmusza do refleksji nad życiem, codziennymi wyborami. Wymowny tytuł „Pan Tadeusz” ukazuje brutalną rzeczywistość dzisiejszego świata, w którym brat zabija brata. Oczywiście nie mogło zabraknąć słodkich,,ballad’’ miłosnych, które swym tempem nie odstają od reszty piosenek. Mamy tu miłosne wyznania aż w trzech wydaniach: „Ona”, „Przeznaczenie” i najkrótsza z nich wszystkich, ale za to najbardziej trafiająca swą treścią do słuchacza - „Sen”. Nie można zapomnieć o „Kaftaniku”, który swym tytułem nawiązuje do nazwy całej płyty. Sama piosenka zmusza słuchacza do zagłębienia się w siebie samego. Całość podsumowuje „Angielska królowa”, czyli wyimaginowany, lepszy świat. Taka mała utopia zespołu.



Choć sam krążek na kolana nie powala, to bez wątpienia jest on jednym z barwniejszych i ciekawszych obrazów polskiej sceny muzycznej z pogranicza melodyjnego punk rocka, ska i reggae. Ta pozytywna dawka energii jest wręcz idealna na wiosenne poranki.
Miejsca Plagiatu 199 w sieci:
Strona
Myspace
Wiśnia
komentarze