W tym roku jedną z gwiazd festiwalu Reggae Na Piaskach w Ostrowie Wielkopolskim, będzie niemiecka gwiazda reggae Sebastian Sturm wraz z zespołem. Z tej okazji dziś trochę o jego ostatnim wydawnictwie.
Mogłoby się wydawać, że wśród młodego pokolenia muzyków reggae nie ma już miejsca na klasyczne brzmienia, które zostały wyparte przez dancehall, elektronikę i mieszanki z innymi gatunkami. Jednakże Sebastian Sturm swoim kolejnym albumem udowadnia, że młodzi wcale nie zapomnieli o swoich korzeniach.
Tym razem Sebastian powraca wraz z nowym zespołem - The Exile Airline a słuchając nowego albumu tego charyzmatycznego niemieckiego wokalisty, przekonujemy się że nie tylko pamięta on o fundamentach swego brzmienia, ale potrafi wybrać to, co było w roots najlepsze i skutecznie przenieść na współczesny grunt muzyczny, tworząc jednocześnie fantastyczny materiał przywodzący na myśl najlepsze zespoły lat 70-tych. Mając w pamięci poprzednie dokonania Sturma, można powiedzieć, iż jest to naturalny kierunek ewolucji jego muzyki, która coraz bardziej podąża w stronę korzeni, tym razem okraszonych także szczyptą dubu.
Warstwa tekstowa utworów, to dosyć standardowa dla niego mieszanka pozytywnego przekazu z przepełnionymi melancholią utworami, lecz w połączeniu z jego wyjątkowym głosem i charyzmą nie ma mowy o zmęczeniu materiału. Stylistyka "Get Up and Get Going" głównie opiera się o bujające, delikatne i klimatyczne kawałki, lecz nie znaczy to, że zabrakło na niej utworów z żywszą pulsacją takich jak chociażby "Don't look back", który od razu porywa nogi do tańca.
Ze względu na ogromną popularność występów unplugged artysty, na płycie znalazło się również miejsce dla trzech akustycznych kawałków, które mimo swej minimalistycznej formy idealnie wpasowują się w całokształt materiału nie psując jego spójności. Warto także nadmienić, że w ostatnim utworze - "Tear down the walls" dedykowanym córce Sturma, udziela swego głosu znakomity gość - jamajski weteran znany m.in. z film "Rockers" wokalista Kiddus I.
"Get Up and Get Going" to z pewnością jedna z najlepszych płyt reggae ubiegłego roku i wystarczający powód, by odwiedzić Reggae na Piaskach - 14 lipca 2012 w Ostrowie Wielkopolskim.
Hato
Mogłoby się wydawać, że wśród młodego pokolenia muzyków reggae nie ma już miejsca na klasyczne brzmienia, które zostały wyparte przez dancehall, elektronikę i mieszanki z innymi gatunkami. Jednakże Sebastian Sturm swoim kolejnym albumem udowadnia, że młodzi wcale nie zapomnieli o swoich korzeniach.
Tym razem Sebastian powraca wraz z nowym zespołem - The Exile Airline a słuchając nowego albumu tego charyzmatycznego niemieckiego wokalisty, przekonujemy się że nie tylko pamięta on o fundamentach swego brzmienia, ale potrafi wybrać to, co było w roots najlepsze i skutecznie przenieść na współczesny grunt muzyczny, tworząc jednocześnie fantastyczny materiał przywodzący na myśl najlepsze zespoły lat 70-tych. Mając w pamięci poprzednie dokonania Sturma, można powiedzieć, iż jest to naturalny kierunek ewolucji jego muzyki, która coraz bardziej podąża w stronę korzeni, tym razem okraszonych także szczyptą dubu.
Warstwa tekstowa utworów, to dosyć standardowa dla niego mieszanka pozytywnego przekazu z przepełnionymi melancholią utworami, lecz w połączeniu z jego wyjątkowym głosem i charyzmą nie ma mowy o zmęczeniu materiału. Stylistyka "Get Up and Get Going" głównie opiera się o bujające, delikatne i klimatyczne kawałki, lecz nie znaczy to, że zabrakło na niej utworów z żywszą pulsacją takich jak chociażby "Don't look back", który od razu porywa nogi do tańca.
Ze względu na ogromną popularność występów unplugged artysty, na płycie znalazło się również miejsce dla trzech akustycznych kawałków, które mimo swej minimalistycznej formy idealnie wpasowują się w całokształt materiału nie psując jego spójności. Warto także nadmienić, że w ostatnim utworze - "Tear down the walls" dedykowanym córce Sturma, udziela swego głosu znakomity gość - jamajski weteran znany m.in. z film "Rockers" wokalista Kiddus I.
"Get Up and Get Going" to z pewnością jedna z najlepszych płyt reggae ubiegłego roku i wystarczający powód, by odwiedzić Reggae na Piaskach - 14 lipca 2012 w Ostrowie Wielkopolskim.
Hato
komentarze

