Czasami receptą na stworzenie całkiem przyjemnej muzyki jest prostota przekazu. Takimi nieskomplikowanymi środkami posługuje się duet Teenagers, osiągając przy tym całkiem niezłe rezultaty.
Ich sposób na muzykę jest wyjątkowo niewyszukany, ktoś mógłby powiedzieć, że wręcz oklepany. Duet z Warszawy tworzą Karol oraz Daria. On gra na perkusji, ona natomiast jest wokalistką i gitarzystką. Oboje nie są wirtuozami swoich instrumentów, jednak nadrabiają naturalnością i entuzjazmem. Ta spontaniczność, a także pozytywny przekaz, zawarty w ich piosenkach zarażają.
Album to zaledwie pięć, bardzo krótkich zresztą, utworów, utrzymanych w klimacie surf popu, garażowego rocka oraz lo-fi. Płytę rozpoczyna „I want to know” pełne brudnych, gitarowych brzmień. Trzeba zwrócić uwagę na świetnie komponujący się z muzyką głos Darii, który niezwykle szybko wpada w ucho. Być może nie posiada ona wybitnych zdolności wokalnych, ale naprawdę przyjemnie się jej słucha. Poza tym, co ważne, angielskie teksty trzymają poziom i nie są w żaden sposób kaleczone.
„Leaving home” to kolejny przykład tego jak w nieskomplikowany sposób ta dwójka z Warszawy robi swoją muzykę. Banalny rytm nabijany przez perkusję, wraz z wtórującą mu gitarą. Tylko tyle. Następny „In my head” to garażowy punk, z całkiem niezłą partią gitarową. „All my friend are gone”, czyli numer, do którego zespół zrealizował teledysk, to zdecydowanie najbardziej melodyjny utwór całego wydawnictwa. Natomiast ostatni „I don't care” to surfowe, przyjemne granie, z dużą dawką luzu. Kawałek jest dla mnie osobistym faworytem.
Teenagers to niezwykle ciekawa grupa na rodzimej scenie muzycznej. Charakterystyczne, surowe garażowe brzmienie, w Polsce ostatnio niezbyt popularne, z pewnością powinno zostać dostrzeżone przez szerszą publiczność. Na pewno warto czekać na następny krążek warszawskiej formacji.
Daniel Kiełbasa
Ich sposób na muzykę jest wyjątkowo niewyszukany, ktoś mógłby powiedzieć, że wręcz oklepany. Duet z Warszawy tworzą Karol oraz Daria. On gra na perkusji, ona natomiast jest wokalistką i gitarzystką. Oboje nie są wirtuozami swoich instrumentów, jednak nadrabiają naturalnością i entuzjazmem. Ta spontaniczność, a także pozytywny przekaz, zawarty w ich piosenkach zarażają.
Album to zaledwie pięć, bardzo krótkich zresztą, utworów, utrzymanych w klimacie surf popu, garażowego rocka oraz lo-fi. Płytę rozpoczyna „I want to know” pełne brudnych, gitarowych brzmień. Trzeba zwrócić uwagę na świetnie komponujący się z muzyką głos Darii, który niezwykle szybko wpada w ucho. Być może nie posiada ona wybitnych zdolności wokalnych, ale naprawdę przyjemnie się jej słucha. Poza tym, co ważne, angielskie teksty trzymają poziom i nie są w żaden sposób kaleczone.



„Leaving home” to kolejny przykład tego jak w nieskomplikowany sposób ta dwójka z Warszawy robi swoją muzykę. Banalny rytm nabijany przez perkusję, wraz z wtórującą mu gitarą. Tylko tyle. Następny „In my head” to garażowy punk, z całkiem niezłą partią gitarową. „All my friend are gone”, czyli numer, do którego zespół zrealizował teledysk, to zdecydowanie najbardziej melodyjny utwór całego wydawnictwa. Natomiast ostatni „I don't care” to surfowe, przyjemne granie, z dużą dawką luzu. Kawałek jest dla mnie osobistym faworytem.
Teenagers to niezwykle ciekawa grupa na rodzimej scenie muzycznej. Charakterystyczne, surowe garażowe brzmienie, w Polsce ostatnio niezbyt popularne, z pewnością powinno zostać dostrzeżone przez szerszą publiczność. Na pewno warto czekać na następny krążek warszawskiej formacji.
Daniel Kiełbasa
komentarze