Poznańskie trio Abstrakt grające głównie instrumentalną muzykę z kręgu rocka progresywnego, opublikowało w tym roku EP-kę stanowiącą drugie ich wydawnictwo. Nosi tytuł "Virtual Extended Play II" i zawiera spójne, pełne przestrzeni malowidła dźwiękiem.
Istnienie zespołu Abstrakt w składzie: Michał Fiałka, Łukasz Simiński, Jakub Puszyński sięga początku 2010 r. Ich muzyka składa się z długich kompozycji, w całości instrumentalnych. Osobliwe tytuły jako numeracja ciągła są odniesieniem do pierwszej EP-ki, a zarazem jej swoistą kontynuacją.
Podstawę akompaniamentu w spokojniejszych fragmentach stanowi bas. Nie jest to jedynie obracanie się wokół paru nut. Melodie są rozszerzane, z minuty na minutę ewoluują w bardziej złożone frazy, a wraz z wejściem gitary pozwalają na wzajemne przenikanie się wszystkich instrumentów. Warto wspomnieć, że gitarzyście, Michałowi, bliskie są rejony w jakich obraca się Riverside.
Dźwiękowe obrazy
Zmieniające się metrum, dynamika i riffy, tłumione i wybrzmiewające dłużej pojedyncze dźwięki, upodobniają nieco muzyczne kolaże Abstraktu do progresywnych odlotów Toola, co słychać dobitnie w technice i sposobie wydobywania dźwięków z gitary basowej. Atmosfera jaką wytwarza Abstrakt przywodzi na myśl Gigerowskie obrazy, gdyby móc spróbować zilustrować muzykę. Z tym to nawet sam zespół nie ma problemów - na koncertach łączy muzykę z wizualizacjami i ma zamiar dokonywać urozmaiceń w tym temacie. Dużym plusem są pomysły aranżacyjne, jakie grupa stosuje przy solówkach, obecne w "Abstrakt N'7" i "N'8", odpowiednie użycie tego, co oferuje pedał Whammy, o ile dobrze trafiłem. Odczuwa się jednak, że grupę stać na więcej. Potencjał mimo, iż słyszalny, nie jest jeszcze do końca wyklarowany. Być może przy lepszej produkcji, większym zrównoważeniu perkusji i gitar oraz większej precyzji całość zyskałaby większą moc.
Echa Archive
Nie można jednak zarzucić osobom tworzącym Abstrakt braku zaangażowania w eksplorację emocji. A to gitara zająka w nadziei na coś, a to dźwięki syntezatora wprawią w większe odprężenie, czy też sprawią, że odbiorca poczuje w sobie większe skupienie. W środkowej części "Abstrakt N'9" na ten przykład słychać lekką inspirację nostalgią charakterystyczną dla Archive. Użycie samplera nadaje utworom sporą głębię, co pozwala na oderwanie się od typowego szufladkowania. Abstrakt N'10, zamykający EP-kę, posiada we wstępie więcej agresji, która przechodzi w równie ekspresyjne i melancholijne rejony, co w poprzednim numerze.
Obiecujące pomysły
Jest przy czym zawiesić ucho. 31 minut bardzo zróżnicowanych dźwięków zawarte w czterech utworach. Innymi słowy jest to poważna propozycja dla miłośników atmosferycznego rocka, ambientu i budowania nastroju. Panowie z Abstrakt zamiast bawić się w wirtuozów stawiają na emocje. Trzymamy kciuki za pogłębianie tego, co robią.
Abstrakt - Virtual Extended Play II oraz poprzednia EP grupy do pobrania tutaj.
Abstrakt w sieci:
Facebook
Strona
Matheo
Istnienie zespołu Abstrakt w składzie: Michał Fiałka, Łukasz Simiński, Jakub Puszyński sięga początku 2010 r. Ich muzyka składa się z długich kompozycji, w całości instrumentalnych. Osobliwe tytuły jako numeracja ciągła są odniesieniem do pierwszej EP-ki, a zarazem jej swoistą kontynuacją.
Podstawę akompaniamentu w spokojniejszych fragmentach stanowi bas. Nie jest to jedynie obracanie się wokół paru nut. Melodie są rozszerzane, z minuty na minutę ewoluują w bardziej złożone frazy, a wraz z wejściem gitary pozwalają na wzajemne przenikanie się wszystkich instrumentów. Warto wspomnieć, że gitarzyście, Michałowi, bliskie są rejony w jakich obraca się Riverside.
Dźwiękowe obrazy
Zmieniające się metrum, dynamika i riffy, tłumione i wybrzmiewające dłużej pojedyncze dźwięki, upodobniają nieco muzyczne kolaże Abstraktu do progresywnych odlotów Toola, co słychać dobitnie w technice i sposobie wydobywania dźwięków z gitary basowej. Atmosfera jaką wytwarza Abstrakt przywodzi na myśl Gigerowskie obrazy, gdyby móc spróbować zilustrować muzykę. Z tym to nawet sam zespół nie ma problemów - na koncertach łączy muzykę z wizualizacjami i ma zamiar dokonywać urozmaiceń w tym temacie. Dużym plusem są pomysły aranżacyjne, jakie grupa stosuje przy solówkach, obecne w "Abstrakt N'7" i "N'8", odpowiednie użycie tego, co oferuje pedał Whammy, o ile dobrze trafiłem. Odczuwa się jednak, że grupę stać na więcej. Potencjał mimo, iż słyszalny, nie jest jeszcze do końca wyklarowany. Być może przy lepszej produkcji, większym zrównoważeniu perkusji i gitar oraz większej precyzji całość zyskałaby większą moc.
Echa Archive
Nie można jednak zarzucić osobom tworzącym Abstrakt braku zaangażowania w eksplorację emocji. A to gitara zająka w nadziei na coś, a to dźwięki syntezatora wprawią w większe odprężenie, czy też sprawią, że odbiorca poczuje w sobie większe skupienie. W środkowej części "Abstrakt N'9" na ten przykład słychać lekką inspirację nostalgią charakterystyczną dla Archive. Użycie samplera nadaje utworom sporą głębię, co pozwala na oderwanie się od typowego szufladkowania. Abstrakt N'10, zamykający EP-kę, posiada we wstępie więcej agresji, która przechodzi w równie ekspresyjne i melancholijne rejony, co w poprzednim numerze.
Obiecujące pomysły
Jest przy czym zawiesić ucho. 31 minut bardzo zróżnicowanych dźwięków zawarte w czterech utworach. Innymi słowy jest to poważna propozycja dla miłośników atmosferycznego rocka, ambientu i budowania nastroju. Panowie z Abstrakt zamiast bawić się w wirtuozów stawiają na emocje. Trzymamy kciuki za pogłębianie tego, co robią.
Abstrakt - Virtual Extended Play II oraz poprzednia EP grupy do pobrania tutaj.
Abstrakt w sieci:
Strona
Matheo
komentarze