sprawdź koncerty cyklu tego slucham w Szczecinie

Pustostany – „2012”

0 30-09-2012 20:06

O tak zwariowaną współpracę aż się prosiło. Przed minutą odbyła się premiera płyty projektu Pustostany. Pod tą nazwą kryją się muzycy The Kurws, Baaby i Gówna. Nic normalnego z tego wyjść nie mogło… i nie wyszło.

Okładka "2012", zdjęcie zespołu powyżej autorstwa Macieja Kulakowskiego.
W skład weszło trio z The Kurws: Hubert Kostkiewicz (gitara), Jakub Majchrzak (bas), Dawid Bargenda (perkusja), Maciek Salamon z Gówna (wokal) oraz Piotrek Zabrodzki z Baaby (syntezator). Zestaw wysoce podwyższonego ryzyka i efekt synergii osiągnięty. Materiał „2012” ukazał się nakładem Oficyny Biedota jako stuprocentowy zaskok – nie było oficjalnych informacji prasowych, zapowiedzi, singli itp. Wydane w postaci 200 kaset oraz wersji elektronicznej do pobrania za dowolną cenę (też za free). Łącznie 8 numerów, trochę ponad kwadrans muzyki… a może lepiej byłoby napisać antymuzyki?

Bo typowych melodii tu mało, dominuje zgiełk sprzęgających gitar, post-punkowa i noise’owa młócka, wsparte potęgującym chaos syntezatorem, generującym kosmiczne rzeczy. Podobnie jak w ostatniej płycie Gówna – postawiano na miks gwarantujący skrajną ilość brudu. Tak dużą, że ledwie znośną. Punkowe, trochę „gówniane” melodie (szczególnie „Tylko Ty” od połowy i „Szczecin”), porwane są wstawkami noise’owej improwizacji, do której przyzwyczaili The Kurws. Choć zdarzają się też odstępstwa od tej stylistyki („Tonący Statek Miłości”, „2012”). Wokal Maćka brzmi też znajomo – charakterystycznie niechlujnie i ostro. Jego teksty, znowu naszpikowane wulgaryzmami trzymają poziom i emanują typowym dla niego poczuciem humoru (przezabawne „Struktura” i „Chujowa Piosenka”).


Słuchacz przyzwyczajony do „standardowych” piosenek może mieć spory problem z przebrnięciem przez tę płytę. Nawet ten wprawiony już w dzikich odjazdach The Kurws, zakrętach Baaby i brudzie Gówna. Pustostany sprawdzają jak wiele muzycznego syfu zniesiemy i gdzie jest granica garażowego grania. W tych poszukiwaniach dochodzą bardzo blisko granicy przyswajania, bo chwilami po prostu uszy mają dosyć. I choć ciągle odnajduję w tym urok, to wolałbym nie kopać tak głęboko w jego poszukiwaniach. No i jakby brakowało też odrobiny subtelności…

Bandcamp

rad
rad


tagi: alternatywa (298)  baaba (5)  gówno (6)  polskie (886)  punk (172)  punk_rock (78)  pustostany (2)  recenzje (806)  the_kurws (3) 
komentarze