sprawdź koncerty cyklu tego slucham w Szczecinie

Braty z Rakemna - „Krew Sex Popyt Podaż”

0 06-12-2012 16:52

Wszyscy, którzy obawiali się, że Braty z Rakemna pozostaną zespołem jednej płyty, mogą odetchnąć z ulgą. W listopadzie tego roku Wytwórnia Krajowa wydała drugi album tej formacji, pod tytułem "Krew Sex Popyt Podaż".

Osiem lat temu Braty z Rakemna mocno wkręciły się w nasz alternatywny muzyczny krajobraz dzięki debiutanckiej płycie "Fusy Precz". To był bardzo inspirujący wybuch artystycznej rockowej witalności i niewątpliwie w tamtym czasie grupa należała do nadziei rockowej sceny.

Jednak wkrótce po serii występów na żywo zespół niestety zawiesił działalność. Cisza trwała kilka lat, ale okazuje się że Jakub, Przemek, Maciek i Jarek na szczęście nie zakończyli swojej przygody z muzyką. W połowie 2010 roku nagrali nowe utwory w studiu Macieja Cieślaka w Warszawie i kolejne niemalże dwa lata szukali wydawcy. W międzyczasie wystąpili m.in. w finale szczecińskiego przeglądu "Gramy 2011" podczas którego zagrali np. utwór "Z Twoich Tłustych Oczu".


Ten numer otwiera nowy album Bratów i jest jednym z najlepszych w tym zestawie. Szybki, kąśliwy wstępniak, który dobrze reprezentuje całość. Głosu Jakuba Stankiewicza nie sposób chyba pomylić z innymi wokalistami - kiedy go słyszymy, od razu wiemy, z jaką grupą mamy do czynienia. Zaskoczył mnie natomiast początek numeru drugiego czyli "Piosenki z treścią w tytule". Klawiszowa introdukcja kojarzy mi się bowiem z... Ultravox. Dalej jest to już jednak granie typowe dla Bratów. Melodyjny refren i zmienne tempa w "Amigo" sprawiają, że na pewno zapamiętamy go na dłużej. Niemniejszy potencjał ma kolejny numer czyli "Graj cyganie". Wpada w ucho również jedyny anglojęzyczny kawałek na płycie - "Run run run".

Brzmienie albumu jest bardziej czytelne i selektywne niż w przypadku debiutu. Mastering to dzieło Marcina Borsa. Teksty napisane przez Jakuba, jak można się domyślić już po tytułach utworów ("np. "Laurka z trupią czaszką") są dosyć odjechane. Dominuje ironia i groteska. Także okładka albumu, na której widzimy rzeźbę The Drummer znajdującą się w dublińskim Irish Museum Of Modern Art., jest nietuzinkowa i na pewno przyciąga uwagę.


Obawiam się, że w gąszczu wydawnictw rockowych, które trafiają na półki sklepowe i witryny internetowe, "Krew Sex..." może pozostać niedocenionym. Mam jednak nadzieję, że zespół zagra jakąś trasę po kraju i przypomni o sobie na dobre.

Braty z Rakemna w sieci:
Facebook

Radios
Radios


tagi: braty_z_rakemna (2)  polskie (886)  recenzje (806)  rock (485) 
komentarze