Przedstawiamy poznański zespół 30i3 ze swoją pierwszą EPką, wydaną w digipacku, którego pozazdrościć może niejeden longplay. A co kryje wnętrze?
Grupa istnieje od początku 2011 roku i stworzyło ją "czterech pasjonatów muzyki rockowej w lekko refleksyjnym wydaniu": Mariusz Zańko (gitara, głos), Adam Muzalewski (gitara), Stanisław Sobczyk (perkusja), Łukasz Przybył (bas). Niedawno skład uzupełniła Wiktoria Pukacka (głos). W takim układzie personalnym powstał debiutancki materiał, na nawet w odrobinę szerszym, ale o tym zaraz...
Zaczyna się z przytupem, ostrym gitarowym riffem a'la Wolfmother, którym 30i3 sprawnie rozpędzają rockową karuzelę. Kiedy zwalniają robi się bardziej ... no właśnie, refleksyjnie. Ale i poetycko - teksty wszystkich pięciu utworów mają sporo walorów poetyckich. Wokal dzielą Mariusz i Wiktoria i wypadają całkiem przyzwoicie, choć większy uśmieszek postawiłbym przy Wiktorii.
Będzie dziś sporo skojarzeń. Drugi utwór "Hipochondria" rozwiązuje zagadkę poszerzonego składu. Gościnnie na skrzypcach udziela się tutaj Ewa Górecka, a dźwięki skrzypiec z rockową, dosyć oldschoolową subtelnością, dają efekt znany z twórczości grupy Ankh. "Zima" zaczyna się wręcz punk rockowo, dopiero po chwili robi się piosenkowo. Wokalna współpraca i klimat alternatywnej poezji śpiewanej przywołuje z kolei na myśli grupę Przepraszam. W tym kawałku 30i3 w dosyć przewrotny sposób podają znakomity tekst o wkraczającej zimie (cóż za aktualność tekstu, pomyślałem przemierzając w słuchawkach zasypany śniegiem chodnik). "W nocy mróz podciął żyły jesieni, bezwładnie padła na miejski bruk. A nam opadła resztka nadziei z białym przekleństwem kół i nóg". Podoba się!
Lżejszy i melodyjny "Los" ma bardziej piosenkową strukturę i niebezpiecznie pachnie Łzami, ale spokojnie, aż tak źle nie jest. Zamykający materiał "Szał" ma wręcz folkowe wokalizy na wstępie. Ale już za chwilę gna w rockowym pędzie aż do końca płytki.
Epce "Wstęp do NadiNterpretacji" daleko do poziomu w pełni profesjonalnych produkcji, za którymi stoi sztab ludzi. To wydawnictwo typowe dla muzycznego undergroundu. Ale słucha się go z przyjemnością i co ważne, z chęcią do niego wraca. A 30i3 udowadniają, że potrafią zagrać niesztampowo i zaskoczyć ciekawym słowem.
30i3 w sieci:
Facebook
Myspace
rad
Grupa istnieje od początku 2011 roku i stworzyło ją "czterech pasjonatów muzyki rockowej w lekko refleksyjnym wydaniu": Mariusz Zańko (gitara, głos), Adam Muzalewski (gitara), Stanisław Sobczyk (perkusja), Łukasz Przybył (bas). Niedawno skład uzupełniła Wiktoria Pukacka (głos). W takim układzie personalnym powstał debiutancki materiał, na nawet w odrobinę szerszym, ale o tym zaraz...
Zaczyna się z przytupem, ostrym gitarowym riffem a'la Wolfmother, którym 30i3 sprawnie rozpędzają rockową karuzelę. Kiedy zwalniają robi się bardziej ... no właśnie, refleksyjnie. Ale i poetycko - teksty wszystkich pięciu utworów mają sporo walorów poetyckich. Wokal dzielą Mariusz i Wiktoria i wypadają całkiem przyzwoicie, choć większy uśmieszek postawiłbym przy Wiktorii.
Będzie dziś sporo skojarzeń. Drugi utwór "Hipochondria" rozwiązuje zagadkę poszerzonego składu. Gościnnie na skrzypcach udziela się tutaj Ewa Górecka, a dźwięki skrzypiec z rockową, dosyć oldschoolową subtelnością, dają efekt znany z twórczości grupy Ankh. "Zima" zaczyna się wręcz punk rockowo, dopiero po chwili robi się piosenkowo. Wokalna współpraca i klimat alternatywnej poezji śpiewanej przywołuje z kolei na myśli grupę Przepraszam. W tym kawałku 30i3 w dosyć przewrotny sposób podają znakomity tekst o wkraczającej zimie (cóż za aktualność tekstu, pomyślałem przemierzając w słuchawkach zasypany śniegiem chodnik). "W nocy mróz podciął żyły jesieni, bezwładnie padła na miejski bruk. A nam opadła resztka nadziei z białym przekleństwem kół i nóg". Podoba się!



Lżejszy i melodyjny "Los" ma bardziej piosenkową strukturę i niebezpiecznie pachnie Łzami, ale spokojnie, aż tak źle nie jest. Zamykający materiał "Szał" ma wręcz folkowe wokalizy na wstępie. Ale już za chwilę gna w rockowym pędzie aż do końca płytki.
Epce "Wstęp do NadiNterpretacji" daleko do poziomu w pełni profesjonalnych produkcji, za którymi stoi sztab ludzi. To wydawnictwo typowe dla muzycznego undergroundu. Ale słucha się go z przyjemnością i co ważne, z chęcią do niego wraca. A 30i3 udowadniają, że potrafią zagrać niesztampowo i zaskoczyć ciekawym słowem.



30i3 w sieci:
Myspace
rad
komentarze