Jeden z najciekawszych szczecińskich zespołów alternatywnych wciąż ogranicza się do epkowania. „Seks” to już ich szóste małe wydawnictwo.
Mieści 5 kawałków, z których tak naprawdę premierowy jest jeden – poza tym dwa kowery i dwa muzyczne żarty. Tytułowy „Seks” to niegrzeczna opowieść o kamasutrze XXI wieku, z całym szeregiem pornograficznych kategorii (jakże obrazowo zilustrowanych w klipie). Ale co ważniejsze, to dobry kawałek z nośnym gitarowym riffem i świetną współpracą dęciaków (miło zaznaczają się też klawisze). Trochę psychodelii, trochę skoczności, dobra robota.
Dwa kowery to: interpretacja największego na świecie pościelowca „Je t'aime”, zagrana z dużym wyczuciem i chyba jednak prześmiewczo. Wokalista brzmi tu jak prawdziwy zbok, zwłaszcza w kontraście do ślicznego śpiewu Diany Domagały. Udało się nawet - niemalże niepostrzeżenie - przeszczepić do francuskiego tekstu polską „miłość”. Drugi kower to autokower, czyli kawałek „Będę Cię bił” z demo z 2009 roku, który zamiast zadymionej psychodelii, zaprezentowany został w wersji reggae. Nie powinno to dziwić, bo przecież lobotomiarze tworzą także zespół Pangea, osadzony w klimacie roots reggae.
Dwa żarty muzyczne to: jeden wysmakowany, rozpoczynający się piękną partią saxu „Do serca przytul psa” (choć to też właściwie kower utwory Kabaretu Elita), zmieniający się w próbkę umiejętności wokalnych grupy w śpiewie chórem, raczej niepowalających, trzeba dodać. Drugi to „Olejek”, skonstruowany z fizjologicznych odgłosów około-kiblowych, czy bawi? Zależy co kto lubi.
Szkoda, że tak mało muzyki jest na tej EP, bo utwór „Seks” potwierdza, że - zwłaszcza z bogatymi partiami dęciaków - Lobotomia potrafi ciekawie namieszać. Choć przyznam, że brakuje mi dusznych psychodeliczno-trip-hopowych klimatów z początków działalności.
Wielki plus za nietypowe wydanie materiału na mini cd, w ładnej małej paczuszce, w dodatku z condomem w środku. I choć piszą, że tym albumem promują bezpieczny seks, to lepiej uważajcie, czort ich wie, czy to nie jakaś podstępna akcja zwiększenia dzietności wśród fanów muzyki alternatywnej…
Epka do ściągnięcia z działu download
Lobotomia w sieci:
Facebook
rad
Mieści 5 kawałków, z których tak naprawdę premierowy jest jeden – poza tym dwa kowery i dwa muzyczne żarty. Tytułowy „Seks” to niegrzeczna opowieść o kamasutrze XXI wieku, z całym szeregiem pornograficznych kategorii (jakże obrazowo zilustrowanych w klipie). Ale co ważniejsze, to dobry kawałek z nośnym gitarowym riffem i świetną współpracą dęciaków (miło zaznaczają się też klawisze). Trochę psychodelii, trochę skoczności, dobra robota.
Dwa kowery to: interpretacja największego na świecie pościelowca „Je t'aime”, zagrana z dużym wyczuciem i chyba jednak prześmiewczo. Wokalista brzmi tu jak prawdziwy zbok, zwłaszcza w kontraście do ślicznego śpiewu Diany Domagały. Udało się nawet - niemalże niepostrzeżenie - przeszczepić do francuskiego tekstu polską „miłość”. Drugi kower to autokower, czyli kawałek „Będę Cię bił” z demo z 2009 roku, który zamiast zadymionej psychodelii, zaprezentowany został w wersji reggae. Nie powinno to dziwić, bo przecież lobotomiarze tworzą także zespół Pangea, osadzony w klimacie roots reggae.



Dwa żarty muzyczne to: jeden wysmakowany, rozpoczynający się piękną partią saxu „Do serca przytul psa” (choć to też właściwie kower utwory Kabaretu Elita), zmieniający się w próbkę umiejętności wokalnych grupy w śpiewie chórem, raczej niepowalających, trzeba dodać. Drugi to „Olejek”, skonstruowany z fizjologicznych odgłosów około-kiblowych, czy bawi? Zależy co kto lubi.
Szkoda, że tak mało muzyki jest na tej EP, bo utwór „Seks” potwierdza, że - zwłaszcza z bogatymi partiami dęciaków - Lobotomia potrafi ciekawie namieszać. Choć przyznam, że brakuje mi dusznych psychodeliczno-trip-hopowych klimatów z początków działalności.
Wielki plus za nietypowe wydanie materiału na mini cd, w ładnej małej paczuszce, w dodatku z condomem w środku. I choć piszą, że tym albumem promują bezpieczny seks, to lepiej uważajcie, czort ich wie, czy to nie jakaś podstępna akcja zwiększenia dzietności wśród fanów muzyki alternatywnej…
Epka do ściągnięcia z działu download
Lobotomia w sieci:
rad
komentarze