sprawdź koncerty cyklu tego slucham w Szczecinie

Natalie Loves You – dream pop z Południa

0 10-03-2013 20:15

Czy zdziwi was, że nowy zespół z Mysłowic gra mieszankę popu i alternatywy? W takiej właśnie stylistyce, przypiętej niczym łatka do tego miasta, odnajduje się grupa Natalie Loves You.

Nathalie Loves You
Co to za Natalia co wszystkich kocha? To Natalia Baranowska, znana z pop-rockowej grupy Iowa Super Soccer, które swego czasu narobiła sporo szumu. W skład zespołu ukrywającego się pod tą figlarną nazwą wchodzi także inny były muzyk Iowa Super Soccer, basista Piotr Sawicki. Kwintet uzupełniają Grzegorz Chrząścik (znany z takich śląskich zespołów jak Mofoplan, Gutierez czy Milcz Serce), Bartek Pluta (gitara, cyja), Tomek Szczepanek ( perkusja, grające krzesło, przeszkadzajki).

I tym samym sporo wyjaśnia się co do brzmienia grupy, opartego na folkowym instrumentarium. Wymieniona cyja, to nic innego jak potoczna nazwa akordeonu. Bardziej zagadkowe może być za to grające krzesło, czyli cajón, zwany też skrzynią. Rzadko spotykany instrument perkusyjny o kształcie prostopadłościanu, na którym gra się siedząc na nim okrakiem. W dodatku Natalia nie tylko śpiewa, ale także gra na egzotycznym ukulele.


Powstali w 2011 roku, jak mówią, bez ściśle określonego pomysłu na muzykę – wykrystalizował się naturalnie w toku wspólnego grania. W inspiracjach jednym tchem umieszczają Lykke Li, ZAZ, i Emilianę Torrini. W muzyce Natalie Loves You usłyszymy więc i popową lekkość, i zgrabność piosenki francuskiej i urok miejskiego folku. Taki muzyczny miks, który można próbować zamknąć w określeniu „dream pop” wypływa w Polsce ostatnio szerokim strumieniem, ciesząc się coraz większą popularnością. W sporej mierze do meainstreamu wepchnął go wraz ze swoim jąkaniem Czesław, ale przecież popularność takich grup jak Frozen Bird, Enchanted Hunters, Vladimirska, Maja Olenderek Ensemble, Maja Koman & ukulele, Anthony Chorale (o którego świetnej epce pisaliśmy ostatnio) czy Camero Cat, nie wzięła się znikąd.


Kochająca Natalia wkracza więc w dosyć zatłoczone towarzystwo, ale ma sporo do zaoferowania. Posłuchajcie ślicznego „In the dawn”, wyrwanego żywcem z ulic Paryża. Albo leciutkiego jak piórko „My Friends”. Na razie możemy znaleźć jedynie parę kawałków do odsłuchu, więc ciężko powiedzieć w którą stronę poszli stylistycznie na szykowanym właśnie debiutanckim albumie. Zdecydowanie wolałbym kierunek francuski, niż popowy, który słyszymy w „Theory of moving on”.

Materiał jest już gotowy. Prezentujemy go na koncertach, a płytę nagrywamy od marca. Mamy kilkanaście kompozycji, z których wybierzemy te najlepsze naszym zdaniem – mówi Natalia. Już zdążyli zdobyć pewną popularność, pokazali się w tv, ale też sporo koncertują – można ich zobaczyć na żywo najczęściej na południu Polski.

Zobaczymy w którą stronę skieruje się Natalia wraz z kompanami. Zapowiada się, że może być z tego dużo dobrego, ale ….nie zapeszajmy.

Natalie Loves You w sieci

rad
rad


tagi: alternative_pop (68)  alternatywa (298)  folk (192)  natalie_loves_you (6)  przybliżamy (144) 
komentarze