sprawdź koncerty cyklu tego slucham w Szczecinie

Bruno Schulz - „Wyspa”

0 26-03-2013 15:15

Jeżeli ktoś poznał trzy pierwsze płyty zespołu Bruno Schulz i nie polubił tej grupy, to jeszcze nie wszystko stracone. Jej najnowszy album, zatytułowany „Wyspa”, ukazuje odmienione oblicze tej formacji, korzystającej teraz z nowych środków wyrazu. 

Znaczące zmiany w brzmieniu, jakie przeszedł Bruno to w dużej mierze zasługa Pawła Cieślaka (znanego z grup Fonovel i Tryp) który pomagał zespołowi jako producent i muzyk. Materiał na album został nagrany w jego studiu Hasselhoff, a poza tym to on dokonał mixu i masteringu.

W utworach, które znalazły się na „Wyspie” słyszymy zatem oprócz gitarowych riffów, dużo elektronicznych dodatków, a melodie są bardziej wyeksponowane niż to bywało wcześniej. Już pierwszy na płycie „Miss Tel Aviv” przywodzi na myśl najlepsze zachodnie produkcje (tym bardziej, że został jako jedyny wykonany po angielsku) i jest bardzo dobrym wprowadzeniem w ten zaskakujący zapewne dla części fanów, nowy materiał.


Singlowy „Z Bliska” następujący zaraz po nim, to piosenka, która akurat we mnie nie wzbudza większych emocji. Bardziej rytmiczny „Pierwszy alarm” (numer trzy na płycie) cenię jednak wyżej. Syntezatorowe tło w „Oswajaniu” i intrygujące wibracje w „Kolejnej fali” to kolejne elementy, które mogą przykuć uwagę słuchacza. Szkoda natomiast, że tak krótko trwa „Zanim ktoś dotknie mocniej”, bo chętnie pozostałbym dłużej w tym ciemniejszym, nieco syntetycznym nastroju. Muszę uspokoić wszystkich tych, którzy obawiają się, że Bruno zrezygnował z rockowych patentów i zastąpił je komputerową treścią. Panowie po prostu poszerzyli formułę swych muzycznych eksploracji.  

W drugiej części albumu otrzymujemy m.in. takie utwory jak „Barwy wojenne” oraz „Nowe tło”, które są pewną wskazówką, jak mógłby Bruno Schulz zabrzmieć na płycie kolejnej. Podoba mi się takie właśnie subtelne, ale wyraziste łamanie form, więc nie miałbym nic przeciwko temu, aby łodzianie podążali dalej w tym kierunku. Łączenie elektroniki z rockowymi nutami w taki właśnie wyważony sposób, przyniosło dobre efekty.

„Wyspa” kończy się utworem "Wrócisz Tu" z najlepszą chyba partią wokalną Stolarka, który hipnotyzuje swym głosem. W sumie nie jest to długa płyta, trwa 35 minut, ale wartościowych pomysłów i apetycznych drobiazgów brzmieniowych jest w tych dziesięciu numerach i tak wystarczająco dużo, by uznać płytę - może nie rewolucyjną - na pewno za bardzo ciekawą.

Bruno Schulz w sieci

Radios
Radios


tagi: bruno_schulz (1)  polskie (886)  recenzje (806)  rock (485) 
komentarze