Dziś zlEPek trochę chaotyczny – trzy epki, trzy zupełnie odmienne stylistyki, trzech autorów.
Rebeka – Melancholia EP
Rebeka to jedna z najciekawszych formacji grających elektronikę w Polsce. Duet w końcu wydaje długo oczekiwaną płytę. W jego skład wchodzą Bartosz Szczęsny (znany m.in. z solowego projektu jak i z grupy Kamp!) oraz Iwona Skowronek (wokalistka Hellow Dog). Zanim jednak wszyscy zasłuchają się w „Helladzie”, warto sprawdzić co muzycy przygotowali na swojej EP-ce. Oprócz „Melancholii” w wersji oryginalnej dostajemy także jej cztery remiksy. Trzeba przyznać, że każdy z przerabiających chciał odcisnąć chociaż w minimalnym stopniu swoje piętno na kompozycji Rebeki. Daniel Drumz w jego wersji prezentuje, jak zwykle zresztą, ciekawe podejście do instrumentalnego hip-hop. W remiksie Klaves poczujemy inspiracje brytyjskim housem, a w „Melancholii” UL/KR ich niepowtarzalny, odwołujący się do ambientu, styl. Wszystko kończy utwór zremiksowany przez Mooryca, który czaruje elektronicznym minimalizmem. EP-ka jest świetnym przedsmakiem tego co możemy usłyszeć na debiucie Rebeki. A jeżeli ktoś najpierw posłucha „Hellady”, to „Melancholia EP” świetnie spełni się jako jej uzupełnienie. [Daniel Kiełbasa]
No Values – „s-t”
Epka? Demo? Cztery kawałki ledwie przekraczające łącznie pięć minut. Ale to pięć minut intrygującej mieszanki hc i post punka. No łatwiej będzie – punk rock. Wokal zdarty do bólu, z wielką ekspresją, i używany raczej jako kolejny instrument. Mieszanka specyficzna, bo jak na punk to brzmią dosyć dziwacznie z powplatanymi ulatraszybkimi solówkami, pachnącymi progresywnym metalem. Hybryda, ale nie taka od której odwraca się wzrok. Przeciwnie. [rad]
novaluespl.bandcamp.com/album/s-t
Thesis – „Fates” EP2
Progresywny Thesis wydał jesienią 2012 roku małą EP-kę - zapowiedź drugiego pełnometrażowego albumu. Właściwie „Fates” można potraktować dwojako, jako EP-kę, pokazującą oblicze zespołu na etapie zmian, przedsmak nowego LP, ale też jako singiel z utworem o tym samym tytule, który jest obecny w dwóch wersjach, z czego pierwsza jest anglojęzyczna, a druga z polskim tekstem (o tytule „Z dłoni Mojr”). Sam utwór bazuje na stopniowaniu napięcia, przejmującym miotaniu się w emocjach, budowanych m.in. przez sam tekst, nieco symboliczny, inspirowany mitologią (Mojry to greckie boginie losu). Zachwyca przestrzennością i urokliwością, przenikaniem jednego motywu w inny. Nie można jednak zapomnieć o utworze „21 Again”, który jest dopracowanym do końca pomysłem sprzed kilku lat. Odebrać go można jako bardziej nostalgiczny, utrzymany w innej atmosferze.
Remiksy obecne na płytce to poszukiwanie nowych doświadczeń - na tyle spodobały się zespołowi, że postanowił dołączyć je do omawianego wydawnictwa. Można to potraktować jako ciekawostkę aranżacyjną. W „Superluminal remixie” na uwagę zasługuje uwydatnienie oraz modulacja fragmentu ścieżki głosowej i zadziornej partii gitary, ale z drugiej strony ten eksperyment swoją długością okazuje się przerostem formy nad treścią. Druga wariacja jest mniej dynamiczna, trochę chilloutowa, skromniejsza.
Na pewno mocną stroną EP jest jej numer tytułowy - wyciśnięto z niego naprawdę sporo. Na więcej nowości trzeba jeszcze poczekać … [Matheo]
thesis.bandcamp.com/album/fates-ep2
Rebeka – Melancholia EP
Rebeka to jedna z najciekawszych formacji grających elektronikę w Polsce. Duet w końcu wydaje długo oczekiwaną płytę. W jego skład wchodzą Bartosz Szczęsny (znany m.in. z solowego projektu jak i z grupy Kamp!) oraz Iwona Skowronek (wokalistka Hellow Dog). Zanim jednak wszyscy zasłuchają się w „Helladzie”, warto sprawdzić co muzycy przygotowali na swojej EP-ce. Oprócz „Melancholii” w wersji oryginalnej dostajemy także jej cztery remiksy. Trzeba przyznać, że każdy z przerabiających chciał odcisnąć chociaż w minimalnym stopniu swoje piętno na kompozycji Rebeki. Daniel Drumz w jego wersji prezentuje, jak zwykle zresztą, ciekawe podejście do instrumentalnego hip-hop. W remiksie Klaves poczujemy inspiracje brytyjskim housem, a w „Melancholii” UL/KR ich niepowtarzalny, odwołujący się do ambientu, styl. Wszystko kończy utwór zremiksowany przez Mooryca, który czaruje elektronicznym minimalizmem. EP-ka jest świetnym przedsmakiem tego co możemy usłyszeć na debiucie Rebeki. A jeżeli ktoś najpierw posłucha „Hellady”, to „Melancholia EP” świetnie spełni się jako jej uzupełnienie. [Daniel Kiełbasa]
No Values – „s-t”
Epka? Demo? Cztery kawałki ledwie przekraczające łącznie pięć minut. Ale to pięć minut intrygującej mieszanki hc i post punka. No łatwiej będzie – punk rock. Wokal zdarty do bólu, z wielką ekspresją, i używany raczej jako kolejny instrument. Mieszanka specyficzna, bo jak na punk to brzmią dosyć dziwacznie z powplatanymi ulatraszybkimi solówkami, pachnącymi progresywnym metalem. Hybryda, ale nie taka od której odwraca się wzrok. Przeciwnie. [rad]
novaluespl.bandcamp.com/album/s-t
Thesis – „Fates” EP2
Progresywny Thesis wydał jesienią 2012 roku małą EP-kę - zapowiedź drugiego pełnometrażowego albumu. Właściwie „Fates” można potraktować dwojako, jako EP-kę, pokazującą oblicze zespołu na etapie zmian, przedsmak nowego LP, ale też jako singiel z utworem o tym samym tytule, który jest obecny w dwóch wersjach, z czego pierwsza jest anglojęzyczna, a druga z polskim tekstem (o tytule „Z dłoni Mojr”). Sam utwór bazuje na stopniowaniu napięcia, przejmującym miotaniu się w emocjach, budowanych m.in. przez sam tekst, nieco symboliczny, inspirowany mitologią (Mojry to greckie boginie losu). Zachwyca przestrzennością i urokliwością, przenikaniem jednego motywu w inny. Nie można jednak zapomnieć o utworze „21 Again”, który jest dopracowanym do końca pomysłem sprzed kilku lat. Odebrać go można jako bardziej nostalgiczny, utrzymany w innej atmosferze.
Remiksy obecne na płytce to poszukiwanie nowych doświadczeń - na tyle spodobały się zespołowi, że postanowił dołączyć je do omawianego wydawnictwa. Można to potraktować jako ciekawostkę aranżacyjną. W „Superluminal remixie” na uwagę zasługuje uwydatnienie oraz modulacja fragmentu ścieżki głosowej i zadziornej partii gitary, ale z drugiej strony ten eksperyment swoją długością okazuje się przerostem formy nad treścią. Druga wariacja jest mniej dynamiczna, trochę chilloutowa, skromniejsza.
Na pewno mocną stroną EP jest jej numer tytułowy - wyciśnięto z niego naprawdę sporo. Na więcej nowości trzeba jeszcze poczekać … [Matheo]
thesis.bandcamp.com/album/fates-ep2
komentarze