Jedna z najbardziej oryginalnych i odważnych polskich artystek. Piosenkarka, kompozytorka, aktorka. Z niekrytą przyjemnością łamie konwenanse artystyczne, umiejętnie przenosząc kulturę wyższą na deski rockowych scen.
Muzyczny samograj
Muzycy tworzący rzeczy nie dające się szufladkować, nie oglądający się na istniejący dorobek, odważnie realizujący swoje pomysły, zasługują na szacunek najwyższy. Bo czy nie trzeba mieć dużo odwagi artystycznej by poezję wyrażać rockiem, reggae, hip-hopem? Karolina Cicha nigdy nie bała się iść swoją drogą.
Pochodzi z Białegostoku, gdzie ukończyła polonistykę a następnie została doktorem literaturoznawstwa. Komponuje od 12 roku życia, jest multiinstrumentalistką, grając na akordeonie, instrumentach perkusyjnych i wielu innych. Związana z teatrem, przez lata występując w Ośrodku Teatralnym "Gardzienice" we Wrocławiu. W 2009 roku objawiła się Polsce na płycie "Gajcy!" wydanej przez Muzeum Powstania Warszawskiego. Od tego czasu została jedną z najbardziej charyzmatycznych i oryginalnych artystek na polskiej scenie muzycznej.
Fenomen Karoliny Cichej to wielka energia, muzyczny nieokiełznany wulkan, pełen naturalności i intuicji. To prawdziwy samograj, jednoosobowa orkiestra z elementami teatru.
Gajcy
Rozgłos zyskała dzięki dwóm kawałkom na wspomnianym "Gajcym!". "Miłość bez jutra" oraz "1942. Noc Wigilijna" to jedne z najciekawszych aranżacji tekstów Tadeusza Gajcego na płycie naszpikowanej polskimi gwiazdami: Kazik, Lech Janerka, Armia, Maleo, 52UM, Pustki, Żywiołak, Pogodno, Made in Poland, N.O.T. Nieznana szerszej publiczności Karolina odnalazła się znakomicie pośród tego gwiazdozbioru. Oddać też należy szacunek Muzeum Powstania, gdyż kolejnym świetnym projektem niejako odkryli nową jakość na polskiej scenie.
Spotkanie z Warszawą
Współpraca Karoliny przy "Gajcym!" wypadła na tyle dobrze, że Muzeum następny projekt powierzyło właśnie jej. "Wawa2010.pl" to aranżacja piosenek o Warszawie, które Karolina wykonuje w duetach z wieloma znakomitymi polskimi muzykami. Skład robi nie mniejsze wrażenie niż w przypadku "Gajcego!": Tomasz Budzyński, Tymon Tymański, Olaf Deriglasoff, Budyń, Tytus, Czesław.
Płyta może nie jest tak równa jak "Gajcy!" ale odnajdziemy na niej całkiem sporo ciekawostek, jak choćby świetny cover "Warsaw" Joy Division zagrany z Tymonem czy "Warszawa i ja" zaśpiewana z Tomkiem Budzyńskim (w oryginale Partia). Absolutną ozdobą płyty jest uroczy reggae utwór zaśpiewany z Mamoudu Dioufem.
Do ludożerców
W 2010 roku ukazał się też pierwszy autorski projekt Karoliny Cichej "Do ludożerców". Kolejny raz zmierzyła się z "dopisywaniem muzyki do wierszy". Tym razem były to wiersze Tadeusza Różewicza. Tak Karolina opisuje genezę tej płyty: "W lutym 2007 roku miałam zrobić koncert z okazji Walentynek w teatrze Stara Prochoffnia w Warszawie, a że nie lubię amerykańskich zwyczajów postanowiłam skomponować muzykę do "Walentynek" - dość zgryźliwego wiersza Tadeusza Różewicza. Rok później wykonywałam "Walentynki" w ramach rezydencji Teatru Gardzienice we Wrocławiu. Piosenka wywarła silne wrażenie na publiczności. Po koncercie władze Wrocławia zaproponowały mi stworzenie całego koncertu opartego wyłącznie na tekstach Różewicza.*
Na "Do ludożerców" Karolina zerwała całkiem z wizerunkiem czołowej polskiej wykonawczyni poezji śpiewanej. Podobnie jak na wcześniejszych projektach Muzeum Powstania Warszawskiego słyszymy różnorodne aranżacje, począwszy od ostrego rocka po hip-hop. By zrealizować tę płytę, Karolina założyła swój band, co było dla niej prawdziwą nowością. Tak z humorem opowiadała o początkach swojego zespołu: "Nikt wówczas nie kojarzył mnie z rockiem. Byłam laureatką konkursów piosenki aktorskiej, studenckiej, poetyckiej - z elektrycznym graniem zespołowym nie miałam w ogóle do czynienia. Pamiętam jak pewnego letniego dnia, wygrawszy kolejny konkurs piosenki poetyckiej, w drodze powrotnej zamęczałam dziennikarza Maćka Chmiela, by mi opowiedział, jak się zakłada zespół.*
"Do ludożerców" to nie łatwa płyta. Wiele w niej teatralnych elementów, melorecytacji, zabawy stylami. Artystka podjęła się nie lada wyzwania umuzycznienia wydawałoby się w ogóle nie brzmiących płynnie, porwanych tekstów Różewicza. Utwory takie jak "Ciało", "Czarne plamy są białe", "Do ludożerców" "Od jutra się zmienię - vita nova" to piękne świadectwa niezwykłego talentu Karoliny.
Karolina Cicha jest przykładem sukcesu własnej twórczej wizji. Choć tworzy rzeczy całkowicie nie masowe i trudne dla "szerokiego widza/słuchacza", to zaistniała na polskim rynku muzycznym i co tu dużo mówić, wzbogaciła go i urozmaiciła. Wielki szacunek za to.
Prezent muzyczny!
Mamy jeszcze coś specjalnego - utwór Karoliny Cichej, który nie był nigdzie publikowany, absolutny rodzynek - "Perfect Indian", cover Sinéad O'Connor. "To jedno z pierwszych nagrań po powrocie do muzyki. Zrealizowane w 2004 roku w studiu HERTZ w Białymstoku" - mówi nam o tym kawałku.
Zapraszamy do posłuchania "Perfect Indian":
Miejsca Karoliny Cichej w sieci:
myspace.com/karolinacicha
karolinacicha.wizytowka.pl/
Rad
Muzyczny samograj
Muzycy tworzący rzeczy nie dające się szufladkować, nie oglądający się na istniejący dorobek, odważnie realizujący swoje pomysły, zasługują na szacunek najwyższy. Bo czy nie trzeba mieć dużo odwagi artystycznej by poezję wyrażać rockiem, reggae, hip-hopem? Karolina Cicha nigdy nie bała się iść swoją drogą.
Pochodzi z Białegostoku, gdzie ukończyła polonistykę a następnie została doktorem literaturoznawstwa. Komponuje od 12 roku życia, jest multiinstrumentalistką, grając na akordeonie, instrumentach perkusyjnych i wielu innych. Związana z teatrem, przez lata występując w Ośrodku Teatralnym "Gardzienice" we Wrocławiu. W 2009 roku objawiła się Polsce na płycie "Gajcy!" wydanej przez Muzeum Powstania Warszawskiego. Od tego czasu została jedną z najbardziej charyzmatycznych i oryginalnych artystek na polskiej scenie muzycznej.
Fenomen Karoliny Cichej to wielka energia, muzyczny nieokiełznany wulkan, pełen naturalności i intuicji. To prawdziwy samograj, jednoosobowa orkiestra z elementami teatru.
Gajcy
Rozgłos zyskała dzięki dwóm kawałkom na wspomnianym "Gajcym!". "Miłość bez jutra" oraz "1942. Noc Wigilijna" to jedne z najciekawszych aranżacji tekstów Tadeusza Gajcego na płycie naszpikowanej polskimi gwiazdami: Kazik, Lech Janerka, Armia, Maleo, 52UM, Pustki, Żywiołak, Pogodno, Made in Poland, N.O.T. Nieznana szerszej publiczności Karolina odnalazła się znakomicie pośród tego gwiazdozbioru. Oddać też należy szacunek Muzeum Powstania, gdyż kolejnym świetnym projektem niejako odkryli nową jakość na polskiej scenie.
Spotkanie z Warszawą
Współpraca Karoliny przy "Gajcym!" wypadła na tyle dobrze, że Muzeum następny projekt powierzyło właśnie jej. "Wawa2010.pl" to aranżacja piosenek o Warszawie, które Karolina wykonuje w duetach z wieloma znakomitymi polskimi muzykami. Skład robi nie mniejsze wrażenie niż w przypadku "Gajcego!": Tomasz Budzyński, Tymon Tymański, Olaf Deriglasoff, Budyń, Tytus, Czesław.
Płyta może nie jest tak równa jak "Gajcy!" ale odnajdziemy na niej całkiem sporo ciekawostek, jak choćby świetny cover "Warsaw" Joy Division zagrany z Tymonem czy "Warszawa i ja" zaśpiewana z Tomkiem Budzyńskim (w oryginale Partia). Absolutną ozdobą płyty jest uroczy reggae utwór zaśpiewany z Mamoudu Dioufem.
Do ludożerców
W 2010 roku ukazał się też pierwszy autorski projekt Karoliny Cichej "Do ludożerców". Kolejny raz zmierzyła się z "dopisywaniem muzyki do wierszy". Tym razem były to wiersze Tadeusza Różewicza. Tak Karolina opisuje genezę tej płyty: "W lutym 2007 roku miałam zrobić koncert z okazji Walentynek w teatrze Stara Prochoffnia w Warszawie, a że nie lubię amerykańskich zwyczajów postanowiłam skomponować muzykę do "Walentynek" - dość zgryźliwego wiersza Tadeusza Różewicza. Rok później wykonywałam "Walentynki" w ramach rezydencji Teatru Gardzienice we Wrocławiu. Piosenka wywarła silne wrażenie na publiczności. Po koncercie władze Wrocławia zaproponowały mi stworzenie całego koncertu opartego wyłącznie na tekstach Różewicza.*
Na "Do ludożerców" Karolina zerwała całkiem z wizerunkiem czołowej polskiej wykonawczyni poezji śpiewanej. Podobnie jak na wcześniejszych projektach Muzeum Powstania Warszawskiego słyszymy różnorodne aranżacje, począwszy od ostrego rocka po hip-hop. By zrealizować tę płytę, Karolina założyła swój band, co było dla niej prawdziwą nowością. Tak z humorem opowiadała o początkach swojego zespołu: "Nikt wówczas nie kojarzył mnie z rockiem. Byłam laureatką konkursów piosenki aktorskiej, studenckiej, poetyckiej - z elektrycznym graniem zespołowym nie miałam w ogóle do czynienia. Pamiętam jak pewnego letniego dnia, wygrawszy kolejny konkurs piosenki poetyckiej, w drodze powrotnej zamęczałam dziennikarza Maćka Chmiela, by mi opowiedział, jak się zakłada zespół.*
"Do ludożerców" to nie łatwa płyta. Wiele w niej teatralnych elementów, melorecytacji, zabawy stylami. Artystka podjęła się nie lada wyzwania umuzycznienia wydawałoby się w ogóle nie brzmiących płynnie, porwanych tekstów Różewicza. Utwory takie jak "Ciało", "Czarne plamy są białe", "Do ludożerców" "Od jutra się zmienię - vita nova" to piękne świadectwa niezwykłego talentu Karoliny.
Karolina Cicha jest przykładem sukcesu własnej twórczej wizji. Choć tworzy rzeczy całkowicie nie masowe i trudne dla "szerokiego widza/słuchacza", to zaistniała na polskim rynku muzycznym i co tu dużo mówić, wzbogaciła go i urozmaiciła. Wielki szacunek za to.
Prezent muzyczny!
Mamy jeszcze coś specjalnego - utwór Karoliny Cichej, który nie był nigdzie publikowany, absolutny rodzynek - "Perfect Indian", cover Sinéad O'Connor. "To jedno z pierwszych nagrań po powrocie do muzyki. Zrealizowane w 2004 roku w studiu HERTZ w Białymstoku" - mówi nam o tym kawałku.
Zapraszamy do posłuchania "Perfect Indian":
Miejsca Karoliny Cichej w sieci:
myspace.com/karolinacicha
karolinacicha.wizytowka.pl/
Rad
komentarze