Welcome to the worst nightmare of all. Reality.
Słowa te padają z ust Pinheada w szóstym filmie z serii „Hellraiser”. Co jest kluczowe w tym kontekście – słowa te są również zsamplowane w utworze „Scrambled” jednej z najbrutalniejszych kapel tej dekady – Harms Way z Chicago.
Takie ekipy jak wyżej wymieniona, Pulling Teeth, czy też dzisiejsi protagoniści – Incitement – pokazują, jak dobrze ma się metallic/dark hardcore. Trójmiejska ekipa wraz z początkiem listopada wypuściła nowy materiał nazwany „Hyena”. W pięciu utworach potrafili zmieścić taki ciężar, jakiego wielu kapelom nie udaje się skupić na płytach mających czasem i trzy razy więcej numerów.
„Hyenę” otwiera potężne sprzężenie i riff, w którym pobrzmiewają choćby luizjańscy mistrzowie, tacy jak Eyehategod czy Crowbar. Całe te wydawnictwo to zresztą specyficzna mieszanka oldskulowego, skurwysyńskiego sludge'u ze sceny NOLA i umetalowionego hardkora z blackowo-deathowymi wstawkami.
Bo jest bardzo oldschoolowo. A jednocześnie ten materiał brzmi bardzo nowocześnie i świeżo! To kolejny przykład na to, jak umiejętnie polskie kapele potrafią czerpać z korzeni i klasyków gatunku. Zwłaszcza jak potrafią to robić panowie z Incitement.
Ciężko jest tu wyróżnić jakieś utwory, a obok innych przejść obojętnie. Po prostu się nie da. Ten materiał jest niesamowicie równy i co najważniejsze - spójny. Mnie osobiście ciężko byłoby słuchać tych numerów inaczej, niż w kontekście całej „Hyeny” – to mroczna i nihilistyczna podróż z godnymi spadkobiercami Holy Terroru. Jeśli jednak byłbym przyparty do muru – poświadczyłbym za samego Szatana, że największym killerem jest tu „Serpentine”.
Brzmienie EP Incitement również zabija – wiele metalowych kapel mogłoby się od nich uczyć. Da się zabrzmieć świeżo, a jednocześnie nie zafundować słuchaczowi rażącego, cyfrowego soundu? Da. To jak odjęcie całej siary i gainu z pierwszych wydawnictw Entombed.
I właśnie fanom wyżej wymienionych ekip mógłbym polecić Incitement. Bo jeśli na Twojej playliście goszczą Entombed, Harm's Way, Crowbar czy In Cold Blood – dlaczego nie ma tam jeszcze Incitement?
Incitement w sieci
Słowa te padają z ust Pinheada w szóstym filmie z serii „Hellraiser”. Co jest kluczowe w tym kontekście – słowa te są również zsamplowane w utworze „Scrambled” jednej z najbrutalniejszych kapel tej dekady – Harms Way z Chicago.
Takie ekipy jak wyżej wymieniona, Pulling Teeth, czy też dzisiejsi protagoniści – Incitement – pokazują, jak dobrze ma się metallic/dark hardcore. Trójmiejska ekipa wraz z początkiem listopada wypuściła nowy materiał nazwany „Hyena”. W pięciu utworach potrafili zmieścić taki ciężar, jakiego wielu kapelom nie udaje się skupić na płytach mających czasem i trzy razy więcej numerów.
„Hyenę” otwiera potężne sprzężenie i riff, w którym pobrzmiewają choćby luizjańscy mistrzowie, tacy jak Eyehategod czy Crowbar. Całe te wydawnictwo to zresztą specyficzna mieszanka oldskulowego, skurwysyńskiego sludge'u ze sceny NOLA i umetalowionego hardkora z blackowo-deathowymi wstawkami.
Bo jest bardzo oldschoolowo. A jednocześnie ten materiał brzmi bardzo nowocześnie i świeżo! To kolejny przykład na to, jak umiejętnie polskie kapele potrafią czerpać z korzeni i klasyków gatunku. Zwłaszcza jak potrafią to robić panowie z Incitement.
Ciężko jest tu wyróżnić jakieś utwory, a obok innych przejść obojętnie. Po prostu się nie da. Ten materiał jest niesamowicie równy i co najważniejsze - spójny. Mnie osobiście ciężko byłoby słuchać tych numerów inaczej, niż w kontekście całej „Hyeny” – to mroczna i nihilistyczna podróż z godnymi spadkobiercami Holy Terroru. Jeśli jednak byłbym przyparty do muru – poświadczyłbym za samego Szatana, że największym killerem jest tu „Serpentine”.
Brzmienie EP Incitement również zabija – wiele metalowych kapel mogłoby się od nich uczyć. Da się zabrzmieć świeżo, a jednocześnie nie zafundować słuchaczowi rażącego, cyfrowego soundu? Da. To jak odjęcie całej siary i gainu z pierwszych wydawnictw Entombed.
I właśnie fanom wyżej wymienionych ekip mógłbym polecić Incitement. Bo jeśli na Twojej playliście goszczą Entombed, Harm's Way, Crowbar czy In Cold Blood – dlaczego nie ma tam jeszcze Incitement?
Incitement w sieci
komentarze