Wśród całej masy cudownych głosów Europy można, choć z trudem, natknąć się na An Pierlé - znakomitą wokalistkę i kompozytorkę z Belgii, która wraz z zespołem White Velvet nagrała pewien świetny krążek...
Szemrane historie
Właściwie to świetnych krążków nagrała więcej... Uzdolniona i wykształcona muzycznie (studiowała grę na pianinie) An wydała swoją pierwszą płytę w 1998 r. Album "Mud Stories" zawierał dwanaście jej autorskich kompozycji, opartych przede wszystkich na dźwiękach pianina elektrycznego. Jej druga płyta, nagrana już z Koenem Gisenem, jej wspólnikiem i muzykiem, ukazała się pod nazwą "Helium Sunset" już nie tylko w rodzimej Belgii, ale w całym Beneluksie i we Francji.
Talent An zdobył rozgłos - jej utwory trafiły do rozgłośni radiowych we Francji i Belgii, posypały się występy w wielu francuskich miastach, również w Wielkiej Brytanii i Niemczech.
An z zespołem
Śpiewanie z pianinem i ze skromnym akompaniamentem akordeonu nie zaspokajało muzycznych aspiracji An. Zdecydowała się wraz z Gisenem dokooptować muzyków i założyć zespół. An Pierle & White Velvet wydają płytę w 2006 roku pod tą samą nazwą. Głos An z bardziej bogatym i urozmaiconym instrumentarium (doszedł bas i perkusja) brzmi jeszcze piękniej. Płyta zdobywa międzynarodowy rozgłos, a An coraz częściej porównywana jest do największych kobiecych głosów alternatywnego popu: Kate Bush, Tori Amos, Cat Power. Ktoś nazywa ich "Radiohead dla kobiet", co może niekoniecznie trafne, lecz przywiera do zespołu jako całkiem przyjemna łatka. Magazyn Rolling Stone docenia potencjał zespołu i lokuje go pośród 25 najbardziej obiecujących nowych grup.
Skryta kraina
Ostatnia i najbardziej dojrzała płyta An Pierle & White Velvet ukazała się w 2010 roku pod nazwą "Hinterland". Pełno na niej pięknych i nastrojowych kawałków. An zachwyca głosem i świetnie wkomponowanym w brzmienie całego zespołu pianinem. Od pierwszego utworu "Little by Little", aż po zamykający "Mean Reds" przenosimy się do krainy "popowej komunikatywności, piękna i chłodu". Po drodze napotkamy takie diamenciki jak "Where Did It Come From", "Hide & Seek", "Broke my Bones".
Mimo tego, że płyty An Pierle & White Velvet były i są dostępne w Polsce, to artystka, jak i zespół, są całkowicie anonimowi na polskim rynku. Ten artykuł raczej tego nie zmieni, ale być może kogoś z Was zachwyci piękny głos An... Sami sprawdźcie, w Radiu Tegoslucham możecie posłuchać kilku wybranych utworów.
Miejsca An & White Velvet w sieci:
Facebook
Myspace
rad
Szemrane historie
Właściwie to świetnych krążków nagrała więcej... Uzdolniona i wykształcona muzycznie (studiowała grę na pianinie) An wydała swoją pierwszą płytę w 1998 r. Album "Mud Stories" zawierał dwanaście jej autorskich kompozycji, opartych przede wszystkich na dźwiękach pianina elektrycznego. Jej druga płyta, nagrana już z Koenem Gisenem, jej wspólnikiem i muzykiem, ukazała się pod nazwą "Helium Sunset" już nie tylko w rodzimej Belgii, ale w całym Beneluksie i we Francji.
Talent An zdobył rozgłos - jej utwory trafiły do rozgłośni radiowych we Francji i Belgii, posypały się występy w wielu francuskich miastach, również w Wielkiej Brytanii i Niemczech.
An z zespołem
Śpiewanie z pianinem i ze skromnym akompaniamentem akordeonu nie zaspokajało muzycznych aspiracji An. Zdecydowała się wraz z Gisenem dokooptować muzyków i założyć zespół. An Pierle & White Velvet wydają płytę w 2006 roku pod tą samą nazwą. Głos An z bardziej bogatym i urozmaiconym instrumentarium (doszedł bas i perkusja) brzmi jeszcze piękniej. Płyta zdobywa międzynarodowy rozgłos, a An coraz częściej porównywana jest do największych kobiecych głosów alternatywnego popu: Kate Bush, Tori Amos, Cat Power. Ktoś nazywa ich "Radiohead dla kobiet", co może niekoniecznie trafne, lecz przywiera do zespołu jako całkiem przyjemna łatka. Magazyn Rolling Stone docenia potencjał zespołu i lokuje go pośród 25 najbardziej obiecujących nowych grup.



Skryta kraina
Ostatnia i najbardziej dojrzała płyta An Pierle & White Velvet ukazała się w 2010 roku pod nazwą "Hinterland". Pełno na niej pięknych i nastrojowych kawałków. An zachwyca głosem i świetnie wkomponowanym w brzmienie całego zespołu pianinem. Od pierwszego utworu "Little by Little", aż po zamykający "Mean Reds" przenosimy się do krainy "popowej komunikatywności, piękna i chłodu". Po drodze napotkamy takie diamenciki jak "Where Did It Come From", "Hide & Seek", "Broke my Bones".



Mimo tego, że płyty An Pierle & White Velvet były i są dostępne w Polsce, to artystka, jak i zespół, są całkowicie anonimowi na polskim rynku. Ten artykuł raczej tego nie zmieni, ale być może kogoś z Was zachwyci piękny głos An... Sami sprawdźcie, w Radiu Tegoslucham możecie posłuchać kilku wybranych utworów.






Miejsca An & White Velvet w sieci:
Myspace
rad
tagi: alternative_pop (68) alternatywa (298) an_pierle (1) an_pierle_&_white_velvet (1) przybliżamy (144) różne (60)
komentarze