sprawdź koncerty cyklu tego slucham w Szczecinie

Borowski/Miegoń – „Moominland”

0 02-10-2015 15:19

Borowski/Miegoń – „Moominland”

Duet Borowski/Miegoń prezentuje trzeci album. Po podwodnej podróży w świat ambientu na „Jellyfishes Diary”, po klaustrofobicznej wizji z „Isolation” (obie z 2013), przyszedł czas na soundtrack do Muminków. Soundtrack to może słowo nieco na wyrost. Muminkowa oprawa została dopasowana do powstałej już muzyki i stworzyła pewną zwartą koncepcję, otwierając zarazem pola interpretacji.

Nowy materiał w samej stylistyce to kontynuacja tego, co było na poprzednich wydawnictwach. Ambient i drone z elementami nojzu. W chłodnej, medytacyjnej oprawie. Są delikatnie zaznaczone pasaże gitar, rzężenia i mechaniczne, bezduszne tła. Wszystko to wsadzone zostało w krajobraz tajemniczych odgłosów, które częściej wydają się mieć korzenie w filmach grozy, niż bajkach. I pasuje to idealnie do kompletnie pokręconej historii Doliny Muminków, gdzie przecież każda z postaci zdradzała oznaki poważnej choroby psychicznej, a obraz sielanki wydawał się wyjątkowo podejrzany i kruchy. „Moominland” to muzyka do Muminków w wersji hard - nad doliną zaszło słońce, rządy przejęła buka, a mieszkańcy moominlandu porzucili dobre obyczaje. Muminki historia prawdziwa.

Co do muzyki mam jedno małe zastrzeżenie. Brakuje mi w niej selekcji - w rzeczywistości mogłoby to być (a może i jest) nagranie z bardziej owocnej próby. Jestem pewien, że gdyby duet zasiadł do pomysłu i konkretnie go przerobił, mielibyśmy zupełnie inny i bardziej magnetyzujący materiał. Ale przymykam na to oko, bo obaj panowie od dawna emanują twórczym adhd i strach pomyśleć ile fajnych rzeczy nie ujrzałoby światła dziennego, gdyby się mieli z każdym pomysłem brandzlować miesiącami.



rad


tagi: elektronika (161)  polskie (886)  recenzje (806)  rock (485) 
komentarze