Nowa siła z Trójmiasta.
Lonker See stworzyli Bartosz Boro Borowski i Asia Kucharska. W 2015 nagrali epkę w duecie i postanowili poszerzyć skład oraz samą formułę grania. Dziś Lonker See współtworzą także Tomek Gadecki i Michał Gos. Longplay to już ich wspólne dzieło.
Znajdziemy na nim cztery długaśne ścieżki. Lonker See nie lubią się spieszyć, z namaszczeniem masują nas przestrzennymi riffami już od otwierającego album „Claimed by the forest”. 21 minut „Split Image pt.1, 2 & 3” to już pełna paleta tego, co LS oferują. Space rock wzbogacony jazzowymi i free jazzowymi motywami, gitarowa psychodelia od wczesnych Pink Floydów po Sonic Youth. Przyznam, że sporo przyjemności sprawiają mi rozmazane, ledwo zarysowane wokale, jak choćby w „Flight is open, on the way out”. Zaskoczył mnie ten numer o tyle, że zapowiadał się dosyć przewidywalnie. Wiecie – te ciche początki i całość dążąca do erupcji przy końcu. Nie tym razem. A bardzo sobie cenię umiejętność trzymania nerwów na wodzy.
Zamykający album „Solaris pt. 1&2” to wspomnienie początków grupy, jeszcze z czasów dwuosobowego składu. Więcej ambientów, nieco industrialny klimat. Na tym tle widzimy, jak Lonker See otworzyło się na inne brzmienia, jak wzbogaciło swoją muzykę wraz z poszerzeniem składu. Nie mam wątpliwości, że to była dobra decyzja, katapultująca ich na zupełnie inny level.
„Split Image” cieszy ucho od pierwszych do ostatnich dźwięków i wywołuje głód sprawdzenia na żywo. Postaramy się ich zaprosić do siebie.
Lonker See stworzyli Bartosz Boro Borowski i Asia Kucharska. W 2015 nagrali epkę w duecie i postanowili poszerzyć skład oraz samą formułę grania. Dziś Lonker See współtworzą także Tomek Gadecki i Michał Gos. Longplay to już ich wspólne dzieło.
Znajdziemy na nim cztery długaśne ścieżki. Lonker See nie lubią się spieszyć, z namaszczeniem masują nas przestrzennymi riffami już od otwierającego album „Claimed by the forest”. 21 minut „Split Image pt.1, 2 & 3” to już pełna paleta tego, co LS oferują. Space rock wzbogacony jazzowymi i free jazzowymi motywami, gitarowa psychodelia od wczesnych Pink Floydów po Sonic Youth. Przyznam, że sporo przyjemności sprawiają mi rozmazane, ledwo zarysowane wokale, jak choćby w „Flight is open, on the way out”. Zaskoczył mnie ten numer o tyle, że zapowiadał się dosyć przewidywalnie. Wiecie – te ciche początki i całość dążąca do erupcji przy końcu. Nie tym razem. A bardzo sobie cenię umiejętność trzymania nerwów na wodzy.
Zamykający album „Solaris pt. 1&2” to wspomnienie początków grupy, jeszcze z czasów dwuosobowego składu. Więcej ambientów, nieco industrialny klimat. Na tym tle widzimy, jak Lonker See otworzyło się na inne brzmienia, jak wzbogaciło swoją muzykę wraz z poszerzeniem składu. Nie mam wątpliwości, że to była dobra decyzja, katapultująca ich na zupełnie inny level.
„Split Image” cieszy ucho od pierwszych do ostatnich dźwięków i wywołuje głód sprawdzenia na żywo. Postaramy się ich zaprosić do siebie.
komentarze