17-11-2013
Michał Zygmunt, dolnośląski muzyk znany z twórczości solowej oraz ze składów Big Fish i Deep Water zrealizował ostatnio niezwykły projekt zatytułowany Odra Guitars. W jego ramach zaprojektował i wykonał trzy gitary z drewna pochodzącego z drzew rosnących nad Odrą.
Założeniem projektu było udowodnienie, że pojęcie produkt regionalny nie kończy się na miodach, konfiturach czy wypiekach. - Przecież możemy mieć produkt lokalny związany z wyższą technologią, z budową profesjonalnych sprzętów muzycznych. Nasz region – Lubin, Legnica - słynął kiedyś z budowy instrumentów muzycznych – mówi Michał Zygmunt - Pomysł zrodził się z chęci zrobienia czegoś lokalnie, ale na światowym poziomie.
Są to najprawdziwsze, profesjonalne gitary, na których Michał grał już koncerty i jak mówi, brzmią czadowo. Powstały przez 3 miesiące, a w ich budowie wykorzystano kilka rodzajów drewna: lipy, jawora falistego, wiąza, świerka, jesiona i orzecha włoskiego. Są one dziełem Mirka Fejcho z Lootnick Custom Guitars. - Dla mnie, choć asystowałem mu przy tej pracy nadal pozostaje to tajemnicą, jak to się dzieje że te gitary potem tak brzmią - mówi Michał.
Trzy gitary to zupełnie różne instrumenty. Koncertowa o imieniu Odra to gitara elektryczna, której wnętrze korpusu jest w kilku miejscach puste co tworzy dodatkowy rezonans. To tzw. system hollow-body. Korpus zrobiony został z lipy, co nadaje gitarze bardzo rockowo-vintagowy ton, gryf natomiast wykonano z jednego kawałku jaworu falistego.
można zobaczyć jak powstawała.
Druga z gitar, Karina to połączenie gitary rezofonicznej z gitarą elektryczną. Wynika to z blaszanej puszki, której wibracje zmieniają charakter dźwięku. Do jej zrobienia użyto drewno świerku, wiązu, jaworu i jesiona jasnego.
Trzeci instrument jest również niezwykły. Ta mała gitara zrobiona jest z pudełka po cygarach. Nosi imię Kania. - Dorobiliśmy do pudełka gryf i jako 4 strunowa konstrukcja stała się niewielką dziecięcą gitarką. Jej sposób strojenia, zapożyczony z ukulele, pozwala na szybkie opanowanie instrumentu zarówno przez dorosłych jak i dzieci. Łatwo ją zbudować choćby samemu, jest mała, wszędzie ją możesz ze sobą zabrać – mówi Zygmunt.
W ramach projektu powstać ma również strona internetowa na której przedstawione zostaną wszystkie tajniki wykonania instrumentów.
Całą fotogalerię można zobaczyć na
stronie artysty.
A jeśli chcecie posłuchać jak brzmią te cudeńka, to odpalcie poniższe filmiki.
rad


17-11-2013 18:41:20
17-11-2013 22:00:04
NEWS: Piękne gitary znad Odry

Założeniem projektu było udowodnienie, że pojęcie produkt regionalny nie kończy się na miodach, konfiturach czy wypiekach. - Przecież możemy mieć produkt lokalny związany z wyższą technologią, z budową profesjonalnych sprzętów muzycznych. Nasz region – Lubin, Legnica - słynął kiedyś z budowy instrumentów muzycznych – mówi Michał Zygmunt - Pomysł zrodził się z chęci zrobienia czegoś lokalnie, ale na światowym poziomie.
Są to najprawdziwsze, profesjonalne gitary, na których Michał grał już koncerty i jak mówi, brzmią czadowo. Powstały przez 3 miesiące, a w ich budowie wykorzystano kilka rodzajów drewna: lipy, jawora falistego, wiąza, świerka, jesiona i orzecha włoskiego. Są one dziełem Mirka Fejcho z Lootnick Custom Guitars. - Dla mnie, choć asystowałem mu przy tej pracy nadal pozostaje to tajemnicą, jak to się dzieje że te gitary potem tak brzmią - mówi Michał.
Trzy gitary to zupełnie różne instrumenty. Koncertowa o imieniu Odra to gitara elektryczna, której wnętrze korpusu jest w kilku miejscach puste co tworzy dodatkowy rezonans. To tzw. system hollow-body. Korpus zrobiony został z lipy, co nadaje gitarze bardzo rockowo-vintagowy ton, gryf natomiast wykonano z jednego kawałku jaworu falistego.



Druga z gitar, Karina to połączenie gitary rezofonicznej z gitarą elektryczną. Wynika to z blaszanej puszki, której wibracje zmieniają charakter dźwięku. Do jej zrobienia użyto drewno świerku, wiązu, jaworu i jesiona jasnego.
Trzeci instrument jest również niezwykły. Ta mała gitara zrobiona jest z pudełka po cygarach. Nosi imię Kania. - Dorobiliśmy do pudełka gryf i jako 4 strunowa konstrukcja stała się niewielką dziecięcą gitarką. Jej sposób strojenia, zapożyczony z ukulele, pozwala na szybkie opanowanie instrumentu zarówno przez dorosłych jak i dzieci. Łatwo ją zbudować choćby samemu, jest mała, wszędzie ją możesz ze sobą zabrać – mówi Zygmunt.
W ramach projektu powstać ma również strona internetowa na której przedstawione zostaną wszystkie tajniki wykonania instrumentów.
Całą fotogalerię można zobaczyć na
stronie artysty.
A jeśli chcecie posłuchać jak brzmią te cudeńka, to odpalcie poniższe filmiki.






rad



komentarze
świetna akcja, zazdroszczę umiejętności tworzenia gitar, muzyka bardzo ok.
swiernal17-11-2013 18:41:20
Ja tez zazdroszczę ale pomysłowości Michała!
Lootnick17-11-2013 22:00:04