24-07-2015
Wracamy z koncertami! Na pierwszy ogień idą młodzi surferzy z Bydgoszczy i mniej młody samozwańczy twórca gatunku blus-kanty-pank. Good Night Chicken & Marszałek Pizdudski już 22 sierpnia w Szczecinie, w Domku Grabarza.
Miała być przerwa z koncertami do jesieni, ale kto by tyle wytrzymał. Pomału układamy harmonogram i już jego pierwsza odsłona przekona was, że tej jesieni nie będziecie się z nami nudzić.
Good Night Chicken to dwójka młodzieńców z Bydzi. Na razie są na początku swojej muzycznej przygody (żeby nie szastać słowem kariera), ale już teraz pokazują, że mają duży potencjał. Zadebiutowali na początku tego roku self titlem. Pierwsza płyta przyniosła 9 piosenek, nagranych w brudny sposób. I bardzo dobrze, bo w tym garażowym hałasie udało się uchwycić spontaniczność ich muzyki. A zasuwają surf rocka a la Thee Oh Sees. Koncentrują się na tym, co najlepsze w tym klimacie: prosty, monotonny rytm perkusji i pędzące gitarowe riffy. Czasami jakaś ekspresowa solówka czy psychodeliczny klawisz. Jakoś w maju wypuścili drugi materiał, epkę „Bee's Knees”. Pokazali na niej łagodniejszą twarz, ale wciąż pozostając w kręgu energetycznego garażowego rocka. Przekonamy się jak wypadają na żywo. Będzie to ich drugi koncert poza Bydgoszczą. W sierpniu grają jeszcze w Warszawie na zaproszenie Warsaw City Rockers.
Przed gośćmi zagra Marszałek Pizdudski, które właściwie nie trzeba już przedstawiać. Od czasu wydania debiutanckiej płyty w 2014 roku zagrał już wiele koncertów w Polsce, sporo osób poczuło się jego tekstami urażonych, jeszcze więcej pokochało go za wulgarne, ale jakże celne komentowanie rzeczywistości. W Domku Grabarza zaprezentuje w końcu (!) nowe piosenki – No ze kwadrans ich narucham – zapowiada artysta.
Good Night Chicken & Marszałek Pizdudski
Sobota 22 sierpnia 2015, godz. 21.00
Domek Grabarza, ul. Storrady 2
Bilety: 15 zł
NEWS: Surfujące kurczaki i marszałek

Miała być przerwa z koncertami do jesieni, ale kto by tyle wytrzymał. Pomału układamy harmonogram i już jego pierwsza odsłona przekona was, że tej jesieni nie będziecie się z nami nudzić.
Good Night Chicken to dwójka młodzieńców z Bydzi. Na razie są na początku swojej muzycznej przygody (żeby nie szastać słowem kariera), ale już teraz pokazują, że mają duży potencjał. Zadebiutowali na początku tego roku self titlem. Pierwsza płyta przyniosła 9 piosenek, nagranych w brudny sposób. I bardzo dobrze, bo w tym garażowym hałasie udało się uchwycić spontaniczność ich muzyki. A zasuwają surf rocka a la Thee Oh Sees. Koncentrują się na tym, co najlepsze w tym klimacie: prosty, monotonny rytm perkusji i pędzące gitarowe riffy. Czasami jakaś ekspresowa solówka czy psychodeliczny klawisz. Jakoś w maju wypuścili drugi materiał, epkę „Bee's Knees”. Pokazali na niej łagodniejszą twarz, ale wciąż pozostając w kręgu energetycznego garażowego rocka. Przekonamy się jak wypadają na żywo. Będzie to ich drugi koncert poza Bydgoszczą. W sierpniu grają jeszcze w Warszawie na zaproszenie Warsaw City Rockers.



Przed gośćmi zagra Marszałek Pizdudski, które właściwie nie trzeba już przedstawiać. Od czasu wydania debiutanckiej płyty w 2014 roku zagrał już wiele koncertów w Polsce, sporo osób poczuło się jego tekstami urażonych, jeszcze więcej pokochało go za wulgarne, ale jakże celne komentowanie rzeczywistości. W Domku Grabarza zaprezentuje w końcu (!) nowe piosenki – No ze kwadrans ich narucham – zapowiada artysta.



Good Night Chicken & Marszałek Pizdudski
Sobota 22 sierpnia 2015, godz. 21.00
Domek Grabarza, ul. Storrady 2
Bilety: 15 zł
Zapowiedzcie się na fejsie, bo czemu nie?

komentarze