28-08-2012
Po raz dziesiąty Sacrum Profanum zagra w Krakowie w dniach 9-17 września. Podczas jubileuszowej edycji wystąpią m.in. Sigur Rós, Kronos Quartet, reaktywowany Skalpel, King Cannibal i wielu innych.
Sacrum Profanum to festiwal prezentujący muzykę XX wieku, który zyskał status jednego z najciekawszych wydarzeń muzycznych Europy. Jego rangę buduje udział najwyżej cenionych zespołów wykonujących muzykę współczesną, m.in. Ensemble Modern, Ensemble Intercontemporain, Klangforum Wien, Theatre of Voices, Asko | Schönberg, London Sinfonietta, musikFabrik. Sacrum Profanum łączy także muzykę poważną z innymi nurtami, stąd obecność na festiwalu czołowych wykonawców polskiego jazzu (Tomasz Stańko, Leszek Możdżer), czy gwiazd takich jak Aphex Twin i zespół Kraftwerk.
Skalpel powraca!
W tym roku również nie zabraknie wyjątkowych koncertów. Na pewno wielkim magnesem dla fanów alternatywnych dźwięków będzie koncert Sigur Rós i Kronos Quartet. Obu składów nikomu nie trzeba przedstawiać i reklamować. Dwie gwiazdy wystąpią w finale festiwalu. Koncerty odbędą się 16 i 17 września, tradycyjnie w hali ocynowni ArcelorMittal Poland.
Innym niezwykłym wydarzeniem będzie występ duetu Skalpel, który reaktywował się po latach, specjalnie na ten koncert. Po dwóch fenomenalnie przyjętych przez światową krytykę albumach - zamilkli. Przez kilka ostatnich lat zajmowali się swoimi indywidualnymi projektami. Teraz - zainspirowani muzyką Krzysztofa Pendereckiego, Henryka Mikołaja Góreckiego, Wojciecha Kilara i Witolda Lutosławskiego - powracają. Wrocławski duet wystąpi na Festiwalu Sacrum Profanum. Koncert odbędzie się 15 września w hali ocynowni ArcelorMittal Poland.
W finale festiwalu po muzykę najwybitniejszych polskich kompozytorów współczesnych - ikon awangardy sięgną DJ'e związani z kultową londyńską wytwórnią Ninja Tune. Publiczność zgromadzona w hali ocynowni ArcelorMittal usłyszy utwory z repertuaru Krzysztofa Pendereckiego, Henryka Mikołaja Góreckiego, Witolda Lutosławskiego i Wojciecha Kilara w nowych, zaskakujących i odważnych aranżacjach, przygotowanych specjalnie na ten wieczór przez duet Skalpel, DJ'a Fooda (Kevin Foakes aka Strictly Kev), Kinga Cannibala (Dylan Richards), duet Grasscut (Andrew Phillips i Marcus O'Dair) oraz DJ'a Vadima (Vadim Peare). Alternatywny Penderecki i Lutosławski? Ambientowy Górecki i Kilar? Brzmi tyleż intrygująco, co niebezpiecznie...
To tylko wybrane wydarzenia z bogatego programu Sacrum Profanum, który rozciąga się aż na 9 dni! Wśród wykonawców znajdują się także: Jan Pilch, Agata Zubel, Ensemble Modern, Alarm Will Sound, Bang on a Can All-Stars, Envee, Ensemble musikFabrik, Igor Boxx, Klangforum Wien, Cikada Ensemble. A wśród kompozytorów: Paweł Mykietyn, Aleksander Nowak, Marcin Stańczyk, Cezary Duchnowski, Sławomir Kupczak.
Więcej szczegółów znajdziecie na STRONIE festiwalu.
Po raz dziesiąty Sacrum Profanum zagra w Krakowie w dniach 9-17 września. Podczas jubileuszowej edycji wystąpią m.in. Sigur Rós, Kronos Quartet, reaktywowany Skalpel, King Cannibal i wielu innych.
Sacrum Profanum to festiwal prezentujący muzykę XX wieku, który zyskał status jednego z najciekawszych wydarzeń muzycznych Europy. Jego rangę buduje udział najwyżej cenionych zespołów wykonujących muzykę współczesną, m.in. Ensemble Modern, Ensemble Intercontemporain, Klangforum Wien, Theatre of Voices, Asko | Schönberg, London Sinfonietta, musikFabrik. Sacrum Profanum łączy także muzykę poważną z innymi nurtami, stąd obecność na festiwalu czołowych wykonawców polskiego jazzu (Tomasz Stańko, Leszek Możdżer), czy gwiazd takich jak Aphex Twin i zespół Kraftwerk.
Jedną z gwiazd Sacrum Profanum 2012 będzie Sigur Ros
W tym roku również nie zabraknie wyjątkowych koncertów. Na pewno wielkim magnesem dla fanów alternatywnych dźwięków będzie koncert Sigur Rós i Kronos Quartet. Obu składów nikomu nie trzeba przedstawiać i reklamować. Dwie gwiazdy wystąpią w finale festiwalu. Koncerty odbędą się 16 i 17 września, tradycyjnie w hali ocynowni ArcelorMittal Poland.
Innym niezwykłym wydarzeniem będzie występ duetu Skalpel, który reaktywował się po latach, specjalnie na ten koncert. Po dwóch fenomenalnie przyjętych przez światową krytykę albumach - zamilkli. Przez kilka ostatnich lat zajmowali się swoimi indywidualnymi projektami. Teraz - zainspirowani muzyką Krzysztofa Pendereckiego, Henryka Mikołaja Góreckiego, Wojciecha Kilara i Witolda Lutosławskiego - powracają. Wrocławski duet wystąpi na Festiwalu Sacrum Profanum. Koncert odbędzie się 15 września w hali ocynowni ArcelorMittal Poland.
W finale festiwalu po muzykę najwybitniejszych polskich kompozytorów współczesnych - ikon awangardy sięgną DJ'e związani z kultową londyńską wytwórnią Ninja Tune. Publiczność zgromadzona w hali ocynowni ArcelorMittal usłyszy utwory z repertuaru Krzysztofa Pendereckiego, Henryka Mikołaja Góreckiego, Witolda Lutosławskiego i Wojciecha Kilara w nowych, zaskakujących i odważnych aranżacjach, przygotowanych specjalnie na ten wieczór przez duet Skalpel, DJ'a Fooda (Kevin Foakes aka Strictly Kev), Kinga Cannibala (Dylan Richards), duet Grasscut (Andrew Phillips i Marcus O'Dair) oraz DJ'a Vadima (Vadim Peare). Alternatywny Penderecki i Lutosławski? Ambientowy Górecki i Kilar? Brzmi tyleż intrygująco, co niebezpiecznie...
To tylko wybrane wydarzenia z bogatego programu Sacrum Profanum, który rozciąga się aż na 9 dni! Wśród wykonawców znajdują się także: Jan Pilch, Agata Zubel, Ensemble Modern, Alarm Will Sound, Bang on a Can All-Stars, Envee, Ensemble musikFabrik, Igor Boxx, Klangforum Wien, Cikada Ensemble. A wśród kompozytorów: Paweł Mykietyn, Aleksander Nowak, Marcin Stańczyk, Cezary Duchnowski, Sławomir Kupczak.
Więcej szczegółów znajdziecie na STRONIE festiwalu.
22-08-2012
Już 12 września będzie miała miejsce premiera płyty "Wilczełyko" autorstwa niezwykłego wokalisty Skubasa.
Skubas znany jest przede wszystkim dzięki współpracy ze Smolikiem i Noviką. Melanholijny wokal, brudna grundge'owa gitara i słowiański folk, to elektryzująca mieszanka, jaką obiecuje nam wydawca Kayax. Dodatkowo na płycie gościnnie będzie można usłyszeć Julię Iwańską i Kev Foxa. Ten niecodzienny materiał promowany jest utworem "Linoskoczek", który odsłuchać możecie poniżej.
Skubas - "Linoskoczek"
Więcej o płycie już wkrótce.
Już 12 września będzie miała miejsce premiera płyty "Wilczełyko" autorstwa niezwykłego wokalisty Skubasa.
Skubas znany jest przede wszystkim dzięki współpracy ze Smolikiem i Noviką. Melanholijny wokal, brudna grundge'owa gitara i słowiański folk, to elektryzująca mieszanka, jaką obiecuje nam wydawca Kayax. Dodatkowo na płycie gościnnie będzie można usłyszeć Julię Iwańską i Kev Foxa. Ten niecodzienny materiał promowany jest utworem "Linoskoczek", który odsłuchać możecie poniżej.
Skubas - "Linoskoczek"
A tutaj tracklista z nachodzącej płyty.
1. "Wilczełyko"
2. "Nie pytaj"
3. "Więcej nieba"
4. "Mgła"
5. "Linoskoczek"
6. "Over the rising hills"
7. "Szarość" feat. Julia Iwańska
8. "Prawie jak Kurt"
9. "Rain down"
10. "W.C.A."
11. "Eyes of vanity"
12. "Rain song" feat. Kev Fox
Więcej o płycie już wkrótce.
27-08-2012
The Shipyard - gdański zespół, który zebrał znakomite opinie po występie na tegoroczny OFF-ie, w najbliższy piątek debiutuje płytą "We will sea".
Grupa The Shipyard powstała z inicjatywy Piotra Pawłowskiego, basisty, kompozytora i autora tekstów, znanego z zimnofalowej formacji Made In Poland. Piotr w 2010 roku przeniósł się do Trójmiasta, nawiązując kontakty z tutejszymi muzykami - najpierw z Filipem Gałązką (Tymon & The Transistors, Brygada Kryzys, Izrael), a potem z Nelą Gzowską (Kobiety) i Rafałem Jurewiczem (Sound Of Pixies). Skład uzupełnił Michał Miegoń (Kiev Office, Karol Schwarz All Stars).
The Shipyard - Downtown
The Shipyard - The Shipyard
Tym samym można mówić o nowej trójmiejskiej supergrupie, złożonej z muzyków, których dzielą pokolenia, ale łączy zarówno erudycja, jak i podobna wrażliwość na dźwięki. The Shipyard to ściana potężnego brzmienia malowana zarówno z dozą melancholii i marzycielstwa (My Bloody Valentine czy Slowdive) ale i dekonstruowana z wściekłością Killing Joke.
Premiera albumu zaplanowana jest na 31 sierpnia 1980 - dzień podpisania porozumień sierpniowych. Tak prezentuje się program premiery:
Gdańsk 31 sierpnia 2012- na terenie stoczni,
klub Buffet, ul. Doki 1/145 B
19:30 spotkanie z mediami
20:00 koncert Pomelo Taxi (support)
21:00 koncert The Shipyard
Więcej o płycie już wkrótce na Tegoslucham.pl
The Shipyard - gdański zespół, który zebrał znakomite opinie po występie na tegoroczny OFF-ie, w najbliższy piątek debiutuje płytą "We will sea".
Grupa The Shipyard powstała z inicjatywy Piotra Pawłowskiego, basisty, kompozytora i autora tekstów, znanego z zimnofalowej formacji Made In Poland. Piotr w 2010 roku przeniósł się do Trójmiasta, nawiązując kontakty z tutejszymi muzykami - najpierw z Filipem Gałązką (Tymon & The Transistors, Brygada Kryzys, Izrael), a potem z Nelą Gzowską (Kobiety) i Rafałem Jurewiczem (Sound Of Pixies). Skład uzupełnił Michał Miegoń (Kiev Office, Karol Schwarz All Stars).
The Shipyard - Downtown
The Shipyard - The Shipyard
Tym samym można mówić o nowej trójmiejskiej supergrupie, złożonej z muzyków, których dzielą pokolenia, ale łączy zarówno erudycja, jak i podobna wrażliwość na dźwięki. The Shipyard to ściana potężnego brzmienia malowana zarówno z dozą melancholii i marzycielstwa (My Bloody Valentine czy Slowdive) ale i dekonstruowana z wściekłością Killing Joke.
Premiera albumu zaplanowana jest na 31 sierpnia 1980 - dzień podpisania porozumień sierpniowych. Tak prezentuje się program premiery:
Gdańsk 31 sierpnia 2012- na terenie stoczni,
klub Buffet, ul. Doki 1/145 B
19:30 spotkanie z mediami
20:00 koncert Pomelo Taxi (support)
21:00 koncert The Shipyard
Więcej o płycie już wkrótce na Tegoslucham.pl
24-08-2012
Wczoraj w Szczecinie wystąpił reaktywowany punk rockowy, czy już raczej hardcore punkowy zespół Bunt. Z tej okazji nagrał też nową EP. Przedstawiamy dziś historię tego składu, spisaną ostatnio przez sam zespół.*
BUNT stawiany jest przez znawców punk rocka w jednym szeregu z takimi formacjami jak Dezerter, TZN Xenna czy Włochaty i Analogs. To zespół, który wskazywał kierunki rozwoju tego gatunku w Polsce i który jako jedyny chyba jego przedstawiciel do końca pozostał tworem niezależnym. Zespół powstał w 1985 roku w Środzie Śląskiej. Pierwszy skład, który przeszedł do historii za sprawą występu na festiwalu w Jarocinie w 1986 (na małej scenie, poza konkursem) to: Siara, Byku, Brudny i Gruby. BUNT zadebiutował tym koncertem i natychmiast zyskał sobie szacunek punkowej części publiki. Repertuar zespołu z tego okresu dokumentuje taśma demo "Ofiary siary", wydana przez sam zespół i rozprowadzona w ilości 44 sztuk. Pierwsze próby BUNTU z materią punk rocka to coś, co obecnie bywa niechlubnie określane mianem "jabol punka" - mocno tradycyjne, rock'n'rollowe granie, podlane już jednak charakterystycznym dla BUNTU elementem; czymś, co później nazwano "polskim, słowiańskim punkiem". Teksty autorstwa wokalisty, Brudnego, to w większości szarzyzna polskiej rzeczywistości stanu wojennego i połowy lat 80., rozjaśniana jedynie cierpkim smakiem taniego wina. BUNT za sprawą ekspresji scenicznej i - chyba przede wszystkim - autentyczności oraz silnej identyfikacji z ideologią ruchu punk bardzo szybko stał się popularnym, "załoganckim" zespołem. Nie grywali często (ale czy można było często grać koncerty punkowe w połowie lat 80.?), ale przegrywane kasety z zapisami tych występów krążyły w polskim środowisku punk. W 1988 zespół wydał drugą kasetę, "Flupy z pizdy" i rozpadł się - wokalista Brudny odmówił wypełnienia obowiązku służby wojskowej i trafił do więzienia. Do piechoty natomiast poszedł gitarzysta Byku.
Buntownicze DIY
W połowie 1989 Brudny popełnił samobójstwo (powiesił się). Reszta kapeli, poruszona tym zdarzeniem postanowiła pisać dalszy ciąg historii BUNTu. Początkowo śpiewaniem zajął się basista Siara, lecz wkrótce funkcję tą objął nowy członek BUNTu - Flakon. Za jego sprawą repertuar BUNTu skręcił w rozbudowaną formę - słychać w niej wyraźne wpływy anarchizujących Crass i Conflict; przekaz kapeli stał się natomiast bardziej świadomy i zaangażowany. "Anarchia tu i teraz" (pierwszy profesjonalnie nagrany materiał BUNTu) doskonale obrazuje ten okres: w tekstach słychać wątpliwości i frustracje wywołane zmianami ustrojowymi, dziejącymi się wówczas w Polsce. "Anarchia.." była pierwszym wydawnictwem firmowanym nazwą BUNT Tapes - oficyny wydawniczej, prowadzonej przez sam zespół. Muzycy nigdy nie zdradzili idei DIY (punkowa zasada "zrób to sam" - do it yourself) i do dzisiaj sami są sobie firmą płytową. Z czasem BUNT zaczął coraz bardziej deklarować się ideologicznie - w ich tekstach pojawiły się zagadnienia ekologiczne, wolnościowe, socjalne. Flakon (i coraz częściej wspomagający go wokalem Siara) opowiadali się po stronie uciśnionych i wyzyskiwanych, krytykowali krwiożerczy kapitalizm, propagowali wegetarianizm. Kolejny materiał, "Totalne rozpierdalanie systemu" i split ze szwedzkim EMBRIONIX "Spalone trupy dzieci z Somalii" to już wyraźne zaostrzenie zarówno formy jak i przekazu. BUNT poszedł w stronę krótszych, ekstremalnych form, wyraźnie zainspirowany grindcorem i death metalem; rozpoczął na polskiej scenie szaleństwo "crust". W ich ślady poszły później m.in. Homomilitia i wiele innych zespołów. Ale bardzo szybko BUNTowi znudziło się czynienie z muzyki wiecowego podium i zwrócili się ku oi. Do składu dołączył Żydu i od tego momentu BUNT to pięć osób: Siara (bas, wokal), Żydu (gitara, wokal), Flakon (gitara, wokal), Byku (gitara) i Gruby (perkusja). Pierwszym materiałem utrzymanym w stylu streetpunk/oi były "Kastety i żylety" (1992), później wychodzi "Podnieść pięść" (1995). Od EPki "Zjednoczona scena" (1997) i późniejszej płyty "Razem mocniejsi" (1999) w muzyce BUNTu pojawia się coraz więcej brzmień hard core. I tak jest do dziś, przy czym muzycy nie unikają swych starych kompozycji, doskonale znanych przez fanów, wywodzących się obecnie już z paru pokoleń.
Szara buntownicza rzeczywistość
BUNT miesza ze sobą wszystkie formy wynikające z punkowej rewolucji lat 70. i podaje esencję tego ruchu w pigułce. Jest prawdziwą ikoną niezależności - przez ponad 20 lat istnienia muzycy sami dbali o wydawanie płyt, ich dystrybucję, organizację koncertów. Nigdy nie wystąpili (mimo wielu propozycji) na imprezach, w które zamieszane były korporacyjne pieniądze, do dziś grają na skłotach w całej Europie, silnie angażując się w akcje antyfaszystowskie, ekologiczne i wolnościowe. Od 2002 BUNT nie grywa zbyt często, zmuszeni przez życie do kompromisów muzycy rozjechali się po świecie: Gruby żyje w Berlinie (zamieszkuje skłoty i myje szyby na światłach pod Bramą Brandenburską), Siara pracuje w Irlandii (gastronomia), Żydu i Byku w Londynie (mają firmę remontową), Flakon działa w Polsce, wydaje straight edgowego zine'a "Nie pij nie pal nie ruchaj" i jest animatorem kultury w Domu Kultury w Środzie Śląskiej. Jednak BUNT się nie skończył: co jakiś czas muzycy zamykają się w studiu, by nagrać materiał (ostatnie wydawnictwa to "Pamiętamy-pomścimy" z 2005 i "Nadchodzi ostateczne starcie" z 2007), jeszcze rzadziej grają mini trasy koncertowe.
*Czekamy na wasze opinie o zespole, ktoś była na koncercie, ktoś go pamięta?, może macie archiwalne nagrania, zdjęcia?:-)
** źródło: bandcamp zespołu,śródtytuły od redakcji
Wczoraj w Szczecinie wystąpił reaktywowany punk rockowy, czy już raczej hardcore punkowy zespół Bunt. Z tej okazji nagrał też nową EP. Przedstawiamy dziś historię tego składu, spisaną ostatnio przez sam zespół.*
BUNT stawiany jest przez znawców punk rocka w jednym szeregu z takimi formacjami jak Dezerter, TZN Xenna czy Włochaty i Analogs. To zespół, który wskazywał kierunki rozwoju tego gatunku w Polsce i który jako jedyny chyba jego przedstawiciel do końca pozostał tworem niezależnym. Zespół powstał w 1985 roku w Środzie Śląskiej. Pierwszy skład, który przeszedł do historii za sprawą występu na festiwalu w Jarocinie w 1986 (na małej scenie, poza konkursem) to: Siara, Byku, Brudny i Gruby. BUNT zadebiutował tym koncertem i natychmiast zyskał sobie szacunek punkowej części publiki. Repertuar zespołu z tego okresu dokumentuje taśma demo "Ofiary siary", wydana przez sam zespół i rozprowadzona w ilości 44 sztuk. Pierwsze próby BUNTU z materią punk rocka to coś, co obecnie bywa niechlubnie określane mianem "jabol punka" - mocno tradycyjne, rock'n'rollowe granie, podlane już jednak charakterystycznym dla BUNTU elementem; czymś, co później nazwano "polskim, słowiańskim punkiem". Teksty autorstwa wokalisty, Brudnego, to w większości szarzyzna polskiej rzeczywistości stanu wojennego i połowy lat 80., rozjaśniana jedynie cierpkim smakiem taniego wina. BUNT za sprawą ekspresji scenicznej i - chyba przede wszystkim - autentyczności oraz silnej identyfikacji z ideologią ruchu punk bardzo szybko stał się popularnym, "załoganckim" zespołem. Nie grywali często (ale czy można było często grać koncerty punkowe w połowie lat 80.?), ale przegrywane kasety z zapisami tych występów krążyły w polskim środowisku punk. W 1988 zespół wydał drugą kasetę, "Flupy z pizdy" i rozpadł się - wokalista Brudny odmówił wypełnienia obowiązku służby wojskowej i trafił do więzienia. Do piechoty natomiast poszedł gitarzysta Byku.
Buntownicze DIY
W połowie 1989 Brudny popełnił samobójstwo (powiesił się). Reszta kapeli, poruszona tym zdarzeniem postanowiła pisać dalszy ciąg historii BUNTu. Początkowo śpiewaniem zajął się basista Siara, lecz wkrótce funkcję tą objął nowy członek BUNTu - Flakon. Za jego sprawą repertuar BUNTu skręcił w rozbudowaną formę - słychać w niej wyraźne wpływy anarchizujących Crass i Conflict; przekaz kapeli stał się natomiast bardziej świadomy i zaangażowany. "Anarchia tu i teraz" (pierwszy profesjonalnie nagrany materiał BUNTu) doskonale obrazuje ten okres: w tekstach słychać wątpliwości i frustracje wywołane zmianami ustrojowymi, dziejącymi się wówczas w Polsce. "Anarchia.." była pierwszym wydawnictwem firmowanym nazwą BUNT Tapes - oficyny wydawniczej, prowadzonej przez sam zespół. Muzycy nigdy nie zdradzili idei DIY (punkowa zasada "zrób to sam" - do it yourself) i do dzisiaj sami są sobie firmą płytową. Z czasem BUNT zaczął coraz bardziej deklarować się ideologicznie - w ich tekstach pojawiły się zagadnienia ekologiczne, wolnościowe, socjalne. Flakon (i coraz częściej wspomagający go wokalem Siara) opowiadali się po stronie uciśnionych i wyzyskiwanych, krytykowali krwiożerczy kapitalizm, propagowali wegetarianizm. Kolejny materiał, "Totalne rozpierdalanie systemu" i split ze szwedzkim EMBRIONIX "Spalone trupy dzieci z Somalii" to już wyraźne zaostrzenie zarówno formy jak i przekazu. BUNT poszedł w stronę krótszych, ekstremalnych form, wyraźnie zainspirowany grindcorem i death metalem; rozpoczął na polskiej scenie szaleństwo "crust". W ich ślady poszły później m.in. Homomilitia i wiele innych zespołów. Ale bardzo szybko BUNTowi znudziło się czynienie z muzyki wiecowego podium i zwrócili się ku oi. Do składu dołączył Żydu i od tego momentu BUNT to pięć osób: Siara (bas, wokal), Żydu (gitara, wokal), Flakon (gitara, wokal), Byku (gitara) i Gruby (perkusja). Pierwszym materiałem utrzymanym w stylu streetpunk/oi były "Kastety i żylety" (1992), później wychodzi "Podnieść pięść" (1995). Od EPki "Zjednoczona scena" (1997) i późniejszej płyty "Razem mocniejsi" (1999) w muzyce BUNTu pojawia się coraz więcej brzmień hard core. I tak jest do dziś, przy czym muzycy nie unikają swych starych kompozycji, doskonale znanych przez fanów, wywodzących się obecnie już z paru pokoleń.
Szara buntownicza rzeczywistość
BUNT miesza ze sobą wszystkie formy wynikające z punkowej rewolucji lat 70. i podaje esencję tego ruchu w pigułce. Jest prawdziwą ikoną niezależności - przez ponad 20 lat istnienia muzycy sami dbali o wydawanie płyt, ich dystrybucję, organizację koncertów. Nigdy nie wystąpili (mimo wielu propozycji) na imprezach, w które zamieszane były korporacyjne pieniądze, do dziś grają na skłotach w całej Europie, silnie angażując się w akcje antyfaszystowskie, ekologiczne i wolnościowe. Od 2002 BUNT nie grywa zbyt często, zmuszeni przez życie do kompromisów muzycy rozjechali się po świecie: Gruby żyje w Berlinie (zamieszkuje skłoty i myje szyby na światłach pod Bramą Brandenburską), Siara pracuje w Irlandii (gastronomia), Żydu i Byku w Londynie (mają firmę remontową), Flakon działa w Polsce, wydaje straight edgowego zine'a "Nie pij nie pal nie ruchaj" i jest animatorem kultury w Domu Kultury w Środzie Śląskiej. Jednak BUNT się nie skończył: co jakiś czas muzycy zamykają się w studiu, by nagrać materiał (ostatnie wydawnictwa to "Pamiętamy-pomścimy" z 2005 i "Nadchodzi ostateczne starcie" z 2007), jeszcze rzadziej grają mini trasy koncertowe.
*Czekamy na wasze opinie o zespole, ktoś była na koncercie, ktoś go pamięta?, może macie archiwalne nagrania, zdjęcia?:-)
** źródło: bandcamp zespołu,śródtytuły od redakcji
19-08-2012
Zespół Zebra, uznawany za odkrycie polskiej sceny dub ostatnich lat, w końcu wydaje swoją debiutancką płytę. Krążek będzie nosił tytuł "Electronic Heart".
Do tej pory w swoje dyskografii grupa miała płytę "Dream Walking", która udostępniona była na stronie Paproota.org, net lebelu wydającego muzykę dub. Nie był to jednak w pełni profesjonalny materiał, mimo tego zebrał świetne recenzje, ciesząc szczególnie uszy miłośników eklektyzmu. Zebra w swojej muzyce łączy muzykę etno, reggae, z motywami muzyki elektronicznej, trans i dub, wplatając do tego punkową energię. Zespół zdążył już zdobyć wierną publiczność i wyrobić sobie świetną opinię dzięki niezliczonej ilości koncertów w całym kraju, wliczając w to najważniejsze festiwale reggae nad Wisłą (np. Ostróda, Reggae Na Piaskach, Afryka, Reggae nad Wartą).
W październiku ukaże się w pełni profesjonalna płyta Zebry, pt. "Electronic Heart", którą można traktować jako fonograficzny debiut. Materiał nagrywany był w studio Rolling Tapes. Na krążku znajdą się zupełnie nowe kompozycje, ale także znane już publiczności z występów na żywo, oraz utwory z EP "Dream Wlking", w nowych wersjach. Nie zabraknie niespodzianek - gościnnie zaśpiewa znakomita wokalistka duńskiego pochodzenia Nini Julia Bang.
Pierwszym singlem promującym nową płytę jest utwór "Rewolucja". Animowany teledysk jest autorstwa Deenair. Premiera płyty "Electronic Heart" 13 października 2012 roku. Na jesień zespół planuje dużą trasę promującą nowe wydawnictwo w Polsce i Czechach.
Zebra - "Rewolucja"
Zespół Zebra, uznawany za odkrycie polskiej sceny dub ostatnich lat, w końcu wydaje swoją debiutancką płytę. Krążek będzie nosił tytuł "Electronic Heart".
Do tej pory w swoje dyskografii grupa miała płytę "Dream Walking", która udostępniona była na stronie Paproota.org, net lebelu wydającego muzykę dub. Nie był to jednak w pełni profesjonalny materiał, mimo tego zebrał świetne recenzje, ciesząc szczególnie uszy miłośników eklektyzmu. Zebra w swojej muzyce łączy muzykę etno, reggae, z motywami muzyki elektronicznej, trans i dub, wplatając do tego punkową energię. Zespół zdążył już zdobyć wierną publiczność i wyrobić sobie świetną opinię dzięki niezliczonej ilości koncertów w całym kraju, wliczając w to najważniejsze festiwale reggae nad Wisłą (np. Ostróda, Reggae Na Piaskach, Afryka, Reggae nad Wartą).
W październiku ukaże się w pełni profesjonalna płyta Zebry, pt. "Electronic Heart", którą można traktować jako fonograficzny debiut. Materiał nagrywany był w studio Rolling Tapes. Na krążku znajdą się zupełnie nowe kompozycje, ale także znane już publiczności z występów na żywo, oraz utwory z EP "Dream Wlking", w nowych wersjach. Nie zabraknie niespodzianek - gościnnie zaśpiewa znakomita wokalistka duńskiego pochodzenia Nini Julia Bang.
Pierwszym singlem promującym nową płytę jest utwór "Rewolucja". Animowany teledysk jest autorstwa Deenair. Premiera płyty "Electronic Heart" 13 października 2012 roku. Na jesień zespół planuje dużą trasę promującą nowe wydawnictwo w Polsce i Czechach.
Zebra - "Rewolucja"
16-08-2012
Trójmiejska formacji rodeo-punkowa Gówno udostępniła w sieci nową EP, składającą się z dwóch wersji najpopularniejszej polskiej przyśpiewki "Sto lat".
To najnowszy wypust zespołu, po ostatniej długogrającej płycie "Czarne Rodeo", nad którą się już zachwycaliśmy tutaj. To też kolejny dowód prężnej działalności grupy - bo przypomnijmy - zespół wciąż pracuje też nad filmem, we współpracy z blogerami z Make Life Harder.
EP mieści zaledwie dwa utwory. Pierwszy to wersja "Sto lat", brzmiąca piekielnie, bardziej w stylu Masturbatora niż dotychczasowych nagrań Gówna. Wciąż jednak słychać szalony motyw rodeo zmieszany z punkiem. Drugi utwór, autorstwa Piotra Kalińskiego to nie mniej mroczna interpretacja "Stu lat", zbudowana na elektronicznych, dubowych odgłosach i bliżej nieokreślonych dźwiękach.
EP do pobrania tutaj, na stałe również w naszym dziale download.
Trójmiejska formacji rodeo-punkowa Gówno udostępniła w sieci nową EP, składającą się z dwóch wersji najpopularniejszej polskiej przyśpiewki "Sto lat".
To najnowszy wypust zespołu, po ostatniej długogrającej płycie "Czarne Rodeo", nad którą się już zachwycaliśmy tutaj. To też kolejny dowód prężnej działalności grupy - bo przypomnijmy - zespół wciąż pracuje też nad filmem, we współpracy z blogerami z Make Life Harder.
EP mieści zaledwie dwa utwory. Pierwszy to wersja "Sto lat", brzmiąca piekielnie, bardziej w stylu Masturbatora niż dotychczasowych nagrań Gówna. Wciąż jednak słychać szalony motyw rodeo zmieszany z punkiem. Drugi utwór, autorstwa Piotra Kalińskiego to nie mniej mroczna interpretacja "Stu lat", zbudowana na elektronicznych, dubowych odgłosach i bliżej nieokreślonych dźwiękach.
EP do pobrania tutaj, na stałe również w naszym dziale download.
08-08-2012
Po ponad 20 latach od pierwszej edycji właśnie ukazuje się drugie wydanie książki Sławomira Gołaszewskiego "Reggae Rastafari" - kultowej pozycji wśród fanów polskiego reggae.
To świetny szkic zawierający w sobie historię tej muzyki, ze szczególnym uwzględnieniem Boba Marleya, opis mitologii rastafariańskiej zbudowanej wokół postaci cesarza Etiopii Haile Sellasje. To także krótki almanach wykonawców reggae z lat 80, zupełniony o drugą, niepublikowaną wcześniej część zatytułowaną "Dapspolski, Regementarz" oraz zbiór wybranych felietonów autora z prasy.
Dodatkowo do książki dołączony będzie audiobook - płyta cd-rom zawierająca cztery czytane części, każda po 40 minut nawiązujące do stylistyki audycji radiowych Sławomira Gołaszewskiego prezentowanych w Polskim Radio 25 lat temu. Autor czyta w nich wybrane fragmenty książki na podkładzie muzyki. W podkładach min. Izrael, Habakuk, Tomasz Lipinski, Kapela Ze Wsi Warszawa, Kultura, Dubska, Armia, Władysław Komendarek i wielu innych. specjalnie dla tego projektu nagrań nowych utworów dokonali: Marika,Bas Tajpan, Junior Stress, Benjammin' Sobaniec, Dariusz Dusza (Śmierć Kliniczna, Shakin' Dudi,Redakcja), Bolek Błaszczyk (Grupa MoCarta) z kwartetem smyczkowym. Całość muzycznie wyprodukował miksując i ubarwiając efektami dźwiękowymi DJ Feel-x (Kaliber 44, Siła Z Pokoju Version Records). Za oprawę graficzną książki odpowiada Mirosław Makowski - znany i ceniony fotograf i grafik, współautor książek "Obok, albo ile procent Babilonu" i "Pokolenie J8".
Ten audiobook to podróż muzyczna przez polskie reggae, folk i okolice ubarwiona tym samym głosem, który nauczał nas reggae na początku lat 80 w audycji "Reggae, Pieśni Wędrowców". Całość wydawnictwa uzupełnia sprzedawana osobno płyta składankowa z wyborem muzyki z audiobooka zatytułowana "Slam'n'sound".
Wydawnictwo promuje piosenka "Każda chwila", która powstała specjalnie z tej okazji. Autorem muzyki do słów Sławomira Gołaszewskiego jest Dj Feel-x. Piosenkę zaśpiewał młody Andrychowski wokalista Benjammin Sobaniec.
Sławomir Gołaszewski - filozof kultury, antropolog, poeta, pisarz, kompozytor, muzyk i publicysta. Nazywany jednym z ojców polskiego reggae. Na początku lat 80-tych w Polskim Radio program 3 prowadził audycję "Reggae Pieśni Wędrowców" - do dzisiaj ze względu na oryginalną, autorską formułę, wspominaną nie tylko przez fanów tej muzyki. Pracował również w Instytucie Aktora -Teatrze Laboratorium we Wrocławiu, Drugim Studio Wrocławskim i w Centrum Animacji Kultury w Warszawie. Był redaktorem naczelnym magazynu "Non Stop", współpracownikiem wielu redakcji prasowych jako felietonista. Na stałe publikuje w "Czwartym Wymiarze", "Wegetariańskim Świecie", "Free Colours" i "Spliffie". Tworzył i współtworzył zespoły Izrael, Kultura, Armia, Asunta, Maxidub.
Po ponad 20 latach od pierwszej edycji właśnie ukazuje się drugie wydanie książki Sławomira Gołaszewskiego "Reggae Rastafari" - kultowej pozycji wśród fanów polskiego reggae.
To świetny szkic zawierający w sobie historię tej muzyki, ze szczególnym uwzględnieniem Boba Marleya, opis mitologii rastafariańskiej zbudowanej wokół postaci cesarza Etiopii Haile Sellasje. To także krótki almanach wykonawców reggae z lat 80, zupełniony o drugą, niepublikowaną wcześniej część zatytułowaną "Dapspolski, Regementarz" oraz zbiór wybranych felietonów autora z prasy.
Dodatkowo do książki dołączony będzie audiobook - płyta cd-rom zawierająca cztery czytane części, każda po 40 minut nawiązujące do stylistyki audycji radiowych Sławomira Gołaszewskiego prezentowanych w Polskim Radio 25 lat temu. Autor czyta w nich wybrane fragmenty książki na podkładzie muzyki. W podkładach min. Izrael, Habakuk, Tomasz Lipinski, Kapela Ze Wsi Warszawa, Kultura, Dubska, Armia, Władysław Komendarek i wielu innych. specjalnie dla tego projektu nagrań nowych utworów dokonali: Marika,Bas Tajpan, Junior Stress, Benjammin' Sobaniec, Dariusz Dusza (Śmierć Kliniczna, Shakin' Dudi,Redakcja), Bolek Błaszczyk (Grupa MoCarta) z kwartetem smyczkowym. Całość muzycznie wyprodukował miksując i ubarwiając efektami dźwiękowymi DJ Feel-x (Kaliber 44, Siła Z Pokoju Version Records). Za oprawę graficzną książki odpowiada Mirosław Makowski - znany i ceniony fotograf i grafik, współautor książek "Obok, albo ile procent Babilonu" i "Pokolenie J8".
Ten audiobook to podróż muzyczna przez polskie reggae, folk i okolice ubarwiona tym samym głosem, który nauczał nas reggae na początku lat 80 w audycji "Reggae, Pieśni Wędrowców". Całość wydawnictwa uzupełnia sprzedawana osobno płyta składankowa z wyborem muzyki z audiobooka zatytułowana "Slam'n'sound".
Wydawnictwo promuje piosenka "Każda chwila", która powstała specjalnie z tej okazji. Autorem muzyki do słów Sławomira Gołaszewskiego jest Dj Feel-x. Piosenkę zaśpiewał młody Andrychowski wokalista Benjammin Sobaniec.
Sławomir Gołaszewski - filozof kultury, antropolog, poeta, pisarz, kompozytor, muzyk i publicysta. Nazywany jednym z ojców polskiego reggae. Na początku lat 80-tych w Polskim Radio program 3 prowadził audycję "Reggae Pieśni Wędrowców" - do dzisiaj ze względu na oryginalną, autorską formułę, wspominaną nie tylko przez fanów tej muzyki. Pracował również w Instytucie Aktora -Teatrze Laboratorium we Wrocławiu, Drugim Studio Wrocławskim i w Centrum Animacji Kultury w Warszawie. Był redaktorem naczelnym magazynu "Non Stop", współpracownikiem wielu redakcji prasowych jako felietonista. Na stałe publikuje w "Czwartym Wymiarze", "Wegetariańskim Świecie", "Free Colours" i "Spliffie". Tworzył i współtworzył zespoły Izrael, Kultura, Armia, Asunta, Maxidub.
10-08-2012
Płock będzie miał już trzy duże festiwale muzyczne. We wrześniu (8-9.09) odbędzie się pierwsza edycja Summer Fall Festival.
To nowe wydarzenie na mapie polskich festiwali. Będzie prezentować szeroko rozumianą muzykę rockową, od indie, przez tradycyjne brzmienia gitarowe, po metal. Summer Fall częściowo wyrasta z sukcesu innych rockowych płockich imprez. Regularnie odbywają się mniejsze przedsięwzięcia tego typu, m.in. Rockowe Ogródki oraz Alterstacja. Summer Fall ma stać się trzecim - po Reggaelandzie i Audioriver - dużym muzycznym festiwalem w Płocku. Dwudniowa impreza będzie zamykać sezon letnich festiwali w Polsce.
Summer Fall Festival odbywa się tradycyjnie na plaży nad Wisłą w Płocku. Wstęp wolny, pole namiotowe również będzie udostępnione nieodpłatnie.
8-9 września 2012 roku zagrają:
HEY
BRYGADA KRYZYS
ACID DRINKERS
TSA
FARBEN LEHRE
NEURONSPOILER
ZEBRA
Płock będzie miał już trzy duże festiwale muzyczne. We wrześniu (8-9.09) odbędzie się pierwsza edycja Summer Fall Festival.
To nowe wydarzenie na mapie polskich festiwali. Będzie prezentować szeroko rozumianą muzykę rockową, od indie, przez tradycyjne brzmienia gitarowe, po metal. Summer Fall częściowo wyrasta z sukcesu innych rockowych płockich imprez. Regularnie odbywają się mniejsze przedsięwzięcia tego typu, m.in. Rockowe Ogródki oraz Alterstacja. Summer Fall ma stać się trzecim - po Reggaelandzie i Audioriver - dużym muzycznym festiwalem w Płocku. Dwudniowa impreza będzie zamykać sezon letnich festiwali w Polsce.
Summer Fall Festival odbywa się tradycyjnie na plaży nad Wisłą w Płocku. Wstęp wolny, pole namiotowe również będzie udostępnione nieodpłatnie.
8-9 września 2012 roku zagrają:
HEY
BRYGADA KRYZYS
ACID DRINKERS
TSA
FARBEN LEHRE
NEURONSPOILER
ZEBRA
